Wpisy
Jak wcześniej pisałam kolejnym miejscem na erotyczne przygody była przymierzalnia. O tak, przyjemne doświadczenie. Mała przymierzalnia, w której na 3 ścianach są duże lustra. Trafiliśmy do niej, kiedy byliśmy na zakupach w poszukiwaniu czegoś seksownego. Na dziale z bielizną znalazłam komplet, który składał się z czarnego koronkowego biustonosza i koronkowych stringów, które kusiły swoim wyglądem już z daleka. Do tego również był pas do pończoch, z nim wszystko komponowało się smakowicie. Chwyciłam za trzy wieszaki i powędrowałam w stronę przymierzalni kusząc swojego chłopaka, zachęcając skinieniem palca aby poszedł za mną. Od razu ruszył z miejsca i skierował się w tą samą stronę. Było osiem kabin i wszystkie były wolne a ruch w sklepie nie był taki duży ze względu wczesną godzinę.
Weszliśmy więc razem do ciasnego pomieszczenia i zamknęliśmy drzwi. Odległość ich od podłogi była dość duża więc nie mogliśmy sobie pozwolić na zbyt wiele. Ale nie zamierzaliśmy także marnować takiej okazji. Zaczęłam się rozbierać aż zostałam naga. Kazałam mu usiąść na miękkiej pufie i stanęłam między jego udami. Gorącymi ustami przesunął po moich piersiach i drażnił sutki językiem. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się przyjemnym odczuciem. Złapałam się za jego ramiona trzymając, żeby nie stracić równowagi. Jedną dłoń położył na moim biodrze a druga podążyła w miejsce, które zaczęło robić się wilgotne na myśl o tym, że spełniamy kolejną fantazję. Delikatnym ruchem, drżącą dłonią pieścił moją muszelkę, która stawała się coraz bardziej napalona i chętna na to, co kryło się pod dużym wybrzuszeniem w spodniach. Podciągnęłam go do góry za koszule i pocałowałam. Nie było słychać nikogo kto by kręcił się po przymierzalni więc zamierzałam wykorzystać ten moment. Zaczęłam rozpinać rozporek i odpięłam guzik jego spodni osuwając je w bezgłośnie w dół. Odwróciłam się tyłem i spojrzałam na nasze odbicie w lustrze przygryzając wargę. Ciągle patrzyłam jak lekko się zniża i jego penis znika we mnie rozpierając moje wnętrze.
Ciężko było utrzymać jęk, kiedy przyjemność brała górę. Patrzyliśmy sobie w oczy w naszym lustrzanym odbiciu i kiedy zanurzył się głębiej i zaczynałam rozchylać usta szybko jego dłoń z biodra powędrowała na moje usta. Widziałam że się uśmiecha i na chwile zastygł, kiedy usłyszeliśmy głosy kilku młodych dziewczyn, które w roześmianym nastroju przechodziły koło naszej kabiny. Ach ta adrenalina. Kiedy przeszły dalej i ich rozmowy wypełniły ciszę. Byliśmy więc bezpieczni, że nikt się nie zorientuje. Chyba, że coś by komuś upadło przy naszych drzwiach i by się po to schylił. Wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że zostalibyśmy przyłapani.
Skierowałam wzrok na jego poruszające się biodra, o które obijały się moje pośladki. Widziałam jak się zanurza, wynurza. Jak się chowa i pokazuje. Jeszcze większa przyjemność jest kiedy się patrzy i kiedy się czuje. Dwa razy bardziej potęgowało to nasze doznania. Tak bardzo chciałabym być na jego miejscu i widzieć to co on, kiedy jest za mną. Szeptem opowiadał mi jaki widok ma przed sobą, co czuje kiedy przyjmuje go w tej pozycji. Zrobiło się gorąco a nasze ciała lepiły się do siebie. Nadszedł czas na finał. Nie jego, nie wspólny. Tylko mój. Pochylił się nade mną opartą o lustro, na którym zostawiłam odcisk dłoni i piersi. Sięgnął dłonią między uda, stanęłam w większym rozkroku i pozwoliłam mu na sprawienie mi przyjemności i doprowadzenie na szczyt. Zaczął masować moją nabrzmiałą perełkę aż zadrżały mi nogi. Zaczęłam dygotać i zacisnęłam usta żeby nie krzyknąć. Tkwił we mnie nieruchomo i pieścił dłonią mocno i stanowczo czułam, że jestem już bliska spełnienia. Wyszeptałam, żeby nie przestawał a po chwili oparłam się głową o zimne lustro i starałam nie opaść na podłogę. Czułam, że jest we mnie, czułam jak zaciskam mięśnie na jego wciąż twardym prąciu…
Po takich przyjemnościach opuściliśmy przymierzalnie z nieprzymierzonym kompletem bielizny, który musiał znaleźć się w mojej garderobie. Mój mężczyzna podając pieniądze pani sprzedawczyni uśmiechnął się do niej a ja spłonęłam rumieńcem na myśl o tym, że przed chwilą jego dłoń doprowadziła mnie do cudownego spełnienia.
Kolejne miejsce odhaczone. Co będzie następne? czas pokaże!