W kinie
W kinie poza nami było jeszcze tylko kilka osób, pojedynczo lub parami siedziały gdzieś z przodu. Wybraliśmy miejsca z tyłu. Dość daleko, by nie zwracać na siebie zbytniej uwagi, ale na tyle blisko, by czuć lekkie podniecenie związane z obecnością innych ludzi. Czytaj dalej