Pewne książki już przed momentem swojego napisania skazane były na skandal. Książka Pauline Réage (Dominique Aury) z pewnością trafiłaby na Kościelny Indeks Ksiąg Zakazanych, jeżeli w 1954 jeszcze by on funkcjonował. Jednakże nawet powojenna Francja nie była przygotowana na tego rodzaju powieść i pierwsze wydanie rozeszło się w zaledwie 600 egzemplarzach. Zarówno sprzedawano ją, jak i wymieniano się nią pod ladą, z dala od czujnych oczu „stróżów moralności”. Książka była obrazoburcza do tego stopnia, że jej prawdziwa autorka ujawniła swoją tożsamość dopiero w 1994 roku. Czytaj dalej