Wzniosłe uniesienia
Kryształowe Gody (30.06.1996)
Dzień przeplatał się z aurą dnia. Deszcz i chmury na krótką chwilę pozwalały słońcu zajrzeć na ziemię. Pomimo tego ja miałam w sercu radość i zadowolenie. Pragnęłam, aby i on był ze mnie zadowolony i mnie coraz bardziej kochał. Czytaj dalej