Hotka Klaudia | cz. III
Nadeszła wreszcie wyczekiwana przez mą lubą sobota. Od rana przygotowywała się do spotkania. Mimo, że na ogół wolała robić to sama, zgodziła się, abym z tej okazji to ja ogolił jej cipkę. Pełen podniecenia wykonywałem swe zadanie bardzo starannie, używając do tego celu mojej najlepszej, świeżo otwartej maszynki. Oczywiście doceniała ten gest z mojej strony. Klęczałem przed nią ze wzrokiem na wysokości jej lekko rozchylonej szparki doznając erekcji na wyobrażenie seksualnej rozpusty jakiej niedługo dopuści się moja żona.