Uwikłani. Pokusa – recenzja
Seria książek Laurelin Paige zaczyna się od pozycji Uwikłani. Pokusa. To pełna namiętności opowieść o rodzącym się uczuciu pomiędzy milionerem, Hudsonem Piercem, a zwyczajną dziewczyną – Alayną.
Cała opowieść jest doskonale zawoalowana przez tajemnice, które dotyczą obojga bohaterów. Alayna nie potrafiła dotychczas stworzyć zdrowego związku z mężczyzną. Na przeszkodzie zawsze stawała jej zazdrość i chęć kontroli. W pewnym momencie jej obsesje prowadzą ją na sądową ławę oskarżonych. W chwili rozpoczęcia fabuły, próbuje walczyć z demonami przeszłości i pracuje jako barmanka w nocnym klubie. Bogaty Hudson Pierce to kawaler, którego interesy w pewnym momencie stykają z dziewczyną. Znany ze swoich seksualnych podbojów i erotycznych ekscesów, nie potrafi się zakochać, a kobiety traktuje jak kolejne zabawki. Biznesmen składa Alaynie pewnego typu propozycję, na mocy której powstaje między nimi układ, a oni stają się sobie bliżsi, niż którekolwiek z nich mogłoby na początku sądzić. Jeżeli jednak podejrzewasz, że to kolejna odsłona Greya z dużą dawką sado-maso, to jesteś w błędzie. To typowy erotyk, ale ja określiłabym go mianem „romantycznego”. Fabuła jest w tym przypadku bardzo ważna, atmosfera gęstnieje z każdą kolejną stroną, odsłaniając przy tym skomplikowane relacje pomiędzy głównymi bohaterami.
Książkę czyta się bardzo szybko. To idealna lektura na zimowe wieczory i jesienne popołudnia, kiedy pragniesz po prostu odpocząć przy wciągającej fabule. Pożądanie, które stopniowo narasta, powoduje rumieniec na twarzy czytelniczki. Seksualność jest w tej pozycji obecna począwszy od adekwatnej okładki, aż po ostatnią stronę. Rzadko jednocześnie zdarzają się erotyki, w których aż tak bardzo kibicuje się bohaterom i ich drodze do odnalezienia własnego szczęścia. To po prostu kawał dobrze napisanej historii i świetny wstęp do kolejnych książek z cyklu Uwikłani.
Jakie opowiadania chcesz przeczytać?
Wypełnij anonimową ankietę
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!