Porno. Jak oni to robią? Robert Ziębiński | Recenzja
Porno to praca, w której ludzie wcielają się w pewne role, które są odtworzeniem fantazji w różny sposób – dla oglądającego to sen na jawie, który zaspokaja jego potrzeby. Stworzone przez ludzi – dla ludzi. Autor Robert Ziębiński, tworząc tę książkę postawił między innymi na rozmowę z aktorami z branży oraz seksuologami. By dowiedzieć się najwięcej rzeczy zbliżonych do faktów i nie powielać mitów najlepiej pytać u źródła, czyż nie?
Im bardziej coś jest nam zakazane – tym bardziej nas do tego ciągnie. Tak właśnie jest z porno, które zostaje nam przedstawione w złym świetle od samego początku. To jeden z tematów tabu, którego łatwiej zabronić i udawać, że go nie ma.
„To czego potrzebujemy? Edukacji seksualnej. To podstawa. Pornografia nie jest i nie może być traktowana jako coś, z czego dzieci i młodzież czerpią wiedzę o seksie. Jeśli będziemy ją tak traktować – dochodzimy do punktu, w którym porno może być szkodliwe, bo wywołuje w dziecku czy nastolatku złudne, fałszywe poczucie, że tak wygląda prawdziwy seks. Nie wygląda, ale bez tej wiedzy tylko krok dzieli nas do tragedii.”
Porno od kuchni
Tak można określić tę książkę – wywiady z osobami z branży porno opowiadającymi o swoich początkach, o konsekwencjach i niebezpieczeństwach czyhających na mało ostrożnych, a także o relacjach z rodziną i znajomymi. Możemy dowiedzieć się również o tym jak powstają filmy, ile to kosztuje pracy i czasu – porno to nie tylko seks. Makijaż, przygotowanie sceny itp. Wszystko wymaga czasu, koniec końców wychodzi, że seks z tego wszystkiego trwa najkrócej.
Co do strefy prywatnej i przyjacielskiej, jeśli ktoś decyduje się na pokazywanie twarzy musi liczyć się z tym, że grono znajomych może się uszczuplić – jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Najważniejsze mieć obok siebie ludzi, którzy będą blisko mimo wszystko, nawet pomimo kręcenia porno, a także robić coś w zgodzie ze samym sobą. Ludzie gadali, gadają i będą gadać, więc tak naprawdę nie można żyć tak, by uszczęśliwiać kogoś, a patrzeć na własne szczęście, bez ograniczania się czyimś zdaniem.
Nie wszystko jednak złoto co się świeci.
Tak jak wspomniałam – w książce nie ma tylko superlatyw, autor nie ukrywa i tak jak i swoi bohaterowie mówi również o nieprzyjemnych sytuacjach, które mogą mieć miejsce. Nie brakło tu miejsce na poruszenie tematu afery dotyczącej pewnych twórców – wykorzystanie materiałów bez zgody i wiedzy kobiet, oraz brak zapłaty za wykonaną pracę. Nie ukrywajmy, każdy zawód ma swoją ciemną stronę, w każdej pracy możemy doświadczyć czegoś iście nieprzyjemnego.
Temat tabu dla wielu osób
Czym jest porno wie każdy – nie każdy jednak chce o nim rozmawiać lub gdy zacznie się o nim mówić, osoby postronne wpadają w niemałe zakłopotanie. Owszem, to nie jest temat o którym rozmawia się w niedziele przy obiedzie, aczkolwiek jest to temat ważny. Porno jest, nie sprawimy że go nie będzie jeśli nie będziemy o nim rozmawiać, oglądać czy myśleć.
Czy kręcenie filmów porno tylko w celach zarobkowych jest czymś złym? Nie.
Czy osoby, które kręcą porno mogą być szczęśliwe i dobrze się przy tym bawić? Owszem.
Tak właśnie jest u Slutty Foxie, która kręci porno wtedy, kiedy sama ma na to ochotę. To właśnie autor pokazuje w tej książce. Nie podoba ci twoja praca? To ją zmieniasz. Nie chcesz kręcić porno, to go nie kręcisz (nie chcesz go oglądać to go po prostu nie oglądasz). W każdej pracy są ludzie, którzy będą chwalić lub narzekać – tego się nie uniknie. Tu gdzie jednej osobie się nie podoba, druga będzie zadowolona. To samo jest z porno.
Dla mnie książka napisana jest w ciekawy sposób, lekko się ją czyta i jest faktycznie interesująca. Wspomnę także o okładce, która jest bardzo ładna. Niby nie ocenia się po niej książki, ale jakoś łatwiej sięgnąć po daną lekturę, która krzyczy ‘’weź mnie!’’ i skutecznie przykuwa wzrok ;) Poza tym, wielski plus dla autora za to, że pozwolił wypowiedzieć się samym aktorom. Stworzył coś innego – nie napisał sam i nie osądził bez wysłuchania. Nie ogranicza się do jednej prawdy, pozwala by to czytelnik sam podjął decyzje jakie jest porno w jego mniemaniu.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!