Fantazje o grudniowym poranku
Jestem sama w domu. Lubię tę ciszę i spokój, jakie panują wtedy w mieszkaniu. Pozwalają mi się pogrążyć we własnych myślach bez obaw, że ktoś je zakłóci.
Myślę teraz o pieszczotach. Czuję rosnące we mnie podniecenie. Chciałabym, aby ktoś mnie rozgrzał jeszcze mocniej. Brakuje mi tych czułych słów, wyobrażeń o dotyku męskiej dłoni, prowadzeniu się przez drugą osobę. Chyba będę musiała przejąć kontrolę nad akcją.
Powoli przesuwam ręką po piersiach. Masuję je przez bluzkę i w głowie myślę, że to Twoje dłonie. Chciałabym się oddać Twojej intuicji. Dotykasz mojej gołej skóry i próbujesz się wedrzeć pod stanik. Jak ja lubię, kiedy się tak droczysz. Czuję rosnące pożądanie w Twoich spodniach, wiem jak bardzo chcesz mnie posiąść.
Wiem, że każdy z Was czytający te słowa chciałby być ze mną obecny w tej chwili. A ja chciałabym spróbować każdego z Was. W tym życiu nie będzie to jednak możliwe, ale czemu by nie oddać się erotycznym fantazjom? ;)
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!