Pieszczoty w lesie
Cześć, mam na imię Patrycja i właśnie wymyśliłam sobie, że zacznę pisać blog o moich doświadczeniach w onanizowaniu. Jestem dość młodą osóbką, nie mam jeszcze chłopaka, więc na razie sama zaspokajam swoje potrzeby seksualne. Jak na razie mam je całkiem spore. Onanizuję się kilka razy w tygodniu. Bardzo to lubię, więc pomyślałam, że zacznę sobie to również zapisywać. Najczęściej robię to wieczorem przed zaśnięciem, ale takie opisywanie byłoby nudne, więc będę raczej pisać te ciekawsze, bardziej zwariowane doświadczenia, np. jak latem jeździłam rowerem po lesie i siodełko tak mi ocierało moje wargi, że bardzo zachciało mi się orgazmu. Zjechałam ze ścieżki głębiej do lasu, położyłam się na trawie, rękę wsunęłam pod spodenki i zaczęłam się onanizować. Słońce mocno świeciło na mnie, bo znalazłam takie miejsce. Byłam mocno podniecona i pomyślałam, że fajnie było by się rozebrać zupełnie do naga w środku lasu. Zdjęłam z siebie całe ubranie i leżałam nago w trawie pocierając swoją łechtaczkę. Niewiele mi brakowało i już miałam orgazm. Poleżałam jeszcze chwilę nago w słońcu, żeby się trochę opalić i pojechałam do domu. Było świetnie.
Będę sobie opisywać moje wspomnienia i również bieżące doświadczenia. Mam nadzieję, że będzie mi się chciało :-)
Patrycja (02:11)
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!