Chciałbym Cię pocałować…
Chciałbym Cie pocałować
Lecz wiem, że to niemożliwe.
Chciałbym Ciebie dotykać:
Pieszczotliwie, tkliwie…
Chciałbym otoczyć Twe myśli i pragnienia,
Lecz, aby nas gdzieś ukryć, nie mogę znaleźć cienia.
Twój uśmiech przebaczeniem
Za grzeszne moje spojrzenia.
I bawi mnie, i kusi:
Niewinnością, złości…
Już się nie oprę namiętnej uległości,
Która w marzeniach moich obrazem jest nagości.
Wierszami chce opisać Tęsknotę, co mnie rozpala.
Wnętrze zgłodniałych myśli: niespożytych, skrytych…
Moje natchnienie ogrzane słów oddechem,
Co każdą chwile z Tobą, raduje się z pośpiechem.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!