Mam na imię Justyna. Mam 17 lat chodzę do liceum i niewiele brakowało bym z powodu nauki z niego wyleciała. Nie mogłam się normalnie uczyć bo me myśli ciągle krążyły wokół seksu i chłopaków.
Jest całkowitą racją twierdzenie ,iż onanizowanie służy poznaniu swego ciała, wyzbyciu się wstydu i nabranie swobody seksualnej. Mam obecnie skończone 19 lat a onanizuję się od 12-go roku życia.
Ehh... To była cudowna noc... Pewna rozmowa obudziła we mnie to samo uczucie, o którym pisałam wczoraj... Takie, niewinne i czyste uniesienie... Niepowodowane żadnym pożądaniem czegokolwiek i kogokolwiek... Od tak... Czysty orgazm...
Kiedyś , do niedawna wystarczało mi puścić strumień cieplej , nawet gorącej wody na krocze.Po prostu kładę się w wannie i podsuwam aż pod kran ,nogi rozchylając , a woda bije sobie po mojej rozchylonej pupie.
Cześć Mam na imię Olivia i nie żałuje że się onanizuje. To norma, gdy się jest młodym a do tego niezwykle przyjemne. Odkryłam to jak większość osób - przez przypadek. Zawsze wieczorkiem leżałam i ręce z pod kpłderki wędrowały w dół i robiło mi się przyjemnie.
Przyjaźń 2 dziewczyn to coś wspaniałego szczególnie, jeśli znacie się w każdym calu ;)
Ja na szczęście mam taką przyjaciółkę, ma na imię Marta. Mieszka w domu naprzeciwko. Jest ode mnie rok młodsza, ma 17 lat.
-No no ładnie się tu bawisz widzę, łobuzie ty jeden – powiedziała Marta a na jej twarzy pojawił się szyderczy uśmieszek. A to Cię nie boli? - Zapytała.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. ZgodaDowiedz się więcej