
Sadyzm w cenie najmu
0 Komentarze
/
Moje najkrótsze zamieszkanie trwało cztery dni. Po tym czasie nie byłam w stanie nawet siedzieć i z bólem między nogami oraz kilkoma dorodnymi siniakami wyprowadziłam się do uroczego beztroskiego…

Zwykła impreza zakończona czymś nowym…
To była impreza jak każda, kupiliśmy czipsy, alkohol, Tomek zrobił kanapki. Przyszli znajomi Tomka, przyjechały moje koleżanki z uczelni jak i te z mojego rodzinnego miasta. Wszystko wyglądało…

Bawidamek – Syla
- Jen spójrz, znalazłam ogłoszenie w sam raz dla Ciebie!
- Och, daj już spokój Amber.. mam dość pośmiewiska na rozmowach kwalifikacyjnych!
- Jen nie narzekaj tylko spróbuj!Doświadczenie…

Bawidamek – Weronika
Myślałam, że już nic złego w życiu nie może mnie spotkać. Szczęśliwe życie przepełnione miłością, kasą i udanym seksem. Spełniałam każde swoje pragnienie, bo miałam ku temu warunki.…

Erotyczna przygoda – Marta
Dzisiaj opowiem Wam swoją erotyczną przygodę.
Nazywam się Emily Roots. Mam 25 lat. Na co dzień studiuję na Uniwersytecie Columbia, a w weekendy dorabiam sobie. A ! Zapomniałam dodać, że uczę…

Wycieczka – Eliza
Lubimy częste wycieczki. Wycieczki samochodem. Tego dnia zaproponował dłuższą przejażdżkę. Był ciepły jesienny wieczór. Siedzieliśmy w aucie nie mówiąc nic tylko uśmiechając się do siebie…

Bezgraniczna miłość – Kinga C.
Stała przy oknie ostrząc nóż, kiedy on wszedł. Przerażony tym co zobaczył, ubezwłasnowolnił jej ręce, odbierając niebezpieczny przedmiot.
-Dlaczego to robisz? - krzyczała rozszalała, ale…

Szare życie Alicji – Kinga C.
Alicja była dziennikarką w lokalnej gazecie. Pomimo, że miała zawód ciekawy, w jej życiu nie działo się nic interesującego. Po pracy gotowała, jadła, dzwoniła do przyjaciółki, a potem siadała…

Opowiadanie konkursowe – Mariola M.
Nierealne byłoby inne zakończenie. Wiedziała to od chwili, gdy tylko zobaczyła go w jej małym rodzinnym domku. Nie. Wyczuła go wcześniej. Ten cichy niepokój który spowodował że włoski…

Miło było Pana spotkać. – Jolanta K.
Miło było Pana spotkać tego chłodnego przedpołudnia, kiedy wiatr urywał głowę a chmury wędrowały po niebie z zawrotną prędkością. Nie chciało się nic, prócz tej butelczyny z procentami…