Zaspokojenie cz. II
Monika ponownie przeczytała tekst. Nie jest to literatura wysokich lotów, historia również niezbyt oryginalna, ale pewnie w niejednym czytelniku w jakiś sposób zaspokoi niemożliwą raczej do spełnienia erotyczną fantazję.
Kiedy mówił jej o tym były mąż (wtedy jeszcze nie były niestety) odczuwała wstręt, poniżenie w imieniu wszystkich kobiet. Ze względu na jego poglądy, było to dla niej instrumentalne podejście do przedstawicielek jej płci ale teraz… Tylko raz doprowadziła faceta do orgazmu podczas jazdy, ale to przeżycie także jej dało satysfakcję i chęć powtórzenia kiedyś, niejednokrotnie. Wierzyć się nie chce jak wiele się zmieniło. Przez lata, przez najcudniejszy ponoć czas – jakim jest młodość – myślała że seks jest przereklamowany, a jeśli nawet nie jest, to ona w tym względzie należy raczej do osób oziębłych, z niskim libido. Ba, przez jakiś czas – wcale nie taki krótki – udało jej się przekonać samą siebie, że w tym względzie również jest w stanie funkcjonować bez faceta.
Późno odkryła swoją seksualność. Kiedy to się stało, do tej pory seksistowskie teksty typu ” baba bez bolca dostaje pier… ( swoją drogą brzmi naprawdę obleśnie), nabrały mimo wszystko sensu i prawdziwości.
No ale teraz znów nic się nie dzieje. Doświadczyła jak to cudownie dawać i dostawać rozkosz codziennie, po wielokroć, przez kilka szalonych miesięcy a potem to utraciła. Tylko tym razem żadne erotycznie opowieści, żadne najbardziej podniecające filmy nie są w stanie zastąpić namacalnej rzeczywistości. Nie potrafi już się oszukać .Mimo wszystko lepszy rydz..
Kobieta poszła pod prysznic. To miała być szybka kąpiel, ale zapomniała się…stymulacja strumieniem wody jak zwykle dała jej nieziemską wręcz radość i doprowadziła do orgazmu. Kiedy wyszła czułym dotykiem naoliwiła swoje stęsknione ciało, włożyła seksowną bieliznę, pończochy i buty na obcasie. Zapaliła świeczki, zasłoniła rolety, włączyła soulową składankę, przygotowała erotyczne gadżety. Nalała sobie kieliszek wina. Przyłożyła wibrator do swojej łechtaczki. Delikatne drżenia nie zrobiły na niej wrażenia. Zaczęła więc stymulować się palcami, sięgnęła po gumowego penisa, wprowadziła go w siebie. Kiedy poczuła lekkie podniecenie przypomniała sobie że ma jeszcze świetnej jakości zioło. Zioło po którym seks wskakuje na najwyższy level, daje transcendentalne wręcz doznania… Wciągnęła w płuca dym, poczuła słodki zapach. Jeden, dwa… na efekt trzeba chwilę poczekać…
Monika usiadła na kuchennym blacie. Rafał podszedł do niej, mocno chwycił jedną ręką jej włosy, drugą dłonią delikatnie przesuwał po twarzy.
Kiedy dotknął ust kobieta złapała jego palce, kąsała, przygryzała, lizała, lubieżnie wsuwała i wysuwała. Mężczyzna włożył palce w jej pulsujące z podniecenia wnętrze. Squirt, kobieca ejakulacja… To on sprawił że odkryła czym jest. Czuła że właśnie nadchodzi. Ta mieszanka sprzecznych ze soba doznań, z jednej strony rozkosz z którą nie umiała sobie poradzić, błagając wręcz żeby przestał, z drugiej poczucie wstydu i zażenowania.
Uspokajał ją, jak zwykle. To pomagało. Teraz była już tylko ekstaza, której żadne słowa nie są w stanie opisać. Nie mieściła się w niej. Krzycząc, zaciskając mięśnie, jednocześnie pozwoliła działać naturze.. Była wyczerpana, ale również zrelaksowana. Wtedy Rafał złapał ją za nadgarstki. Uniósł jej ręce, oparł o ścianę. Trzymał mocno. Lubiła to. Uwięziona, zniewolona. Podniecało ją to, przy nim czuła się bezpiecznie, mogła swobodnie pozwolić żądzą zawładnąć nią. Ta siła, żar, jego przyspieszony oddech, mocne pocałunki sprawiały że błagała żeby ją zerżnął. Teraz, natychmiast. Rafał jeszcze chwilę przeciągał to, dręczył ją, by po chwili odwrócić do ściany. Przywarł do niej całym ciężarem, czuła jego oddech na karku. Czuła napierającą męskość. Kiedy w nią wszedł była już na granicy. Oczekiwanie sprawiło że potrzebowała w tej chwili mocnych, szybkich pchnięć. Wiedział o tym. Po chwili zwolnili. Ruchy stały się bardziej precyzyjne, dodali czułość, dotyk, pocałunek.
Stanęli twarzami do siebie. On uniósł ją z lekkością , zacisnęła nogi na jego udach. Tak przenieśli się do sypialni. Z wielką delikatnością zaczął całować jej usta, szyję, piersi, nieśpiesznie zsuwając się niżej. Monika przymknęła oczy. Wyciągnęła się, zamruczała, lekko napinała i rozluźniła mięśnie ud, pośladków gdy on językiem i palcami doprowadzał ja na szczyt. Wtedy niespodziewanie poczuła na ustach dotyk. Przeciągły, namiętny pocałunek. Jak to się stało, że nie wyczuła wcześniej obecności trzeciej osoby?
W tym momencie Monika zderzyła się brutalnie z rzeczywistością… To tylko to cudowne zioło zdołało przenieść ją do innego wymiaru.
Autor: DAGMARA
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!