Jak znalazłem właściwą kobietę
Wieczorem po pracy poszedłem na piwo do jednego z warszawskich klubów. Siedząc przy barze oglądam przez przeszklone ściany ludzi relaksujących się na leżakach. Na leżaki najlepiej przyjść z grupą znajomych. Każda samotna dusza bardzo się wyróżnia. Nieporadnie rozglądają się na hałaśliwych wesołych sąsiadów. Trudno dołączyć do zgranych paczek i rzadko kiedy są zapraszani.
Jeden leżak jest wolny ale pilnuje go samotny chłopak. Czeka na dziewczynę albo ma nadzieje jakąś poderwać na miejsce siedzące.
Na razie musi się opędzać przed pozostałymi gośćmi którzy chcą mu go zabrać bo również chcieli by usiąść. Pancerne leżaki wytrzymują wiele. Już nieraz widziałem jak zmęczone staniem dziewczyny siadają na kolanach chłopaków. Trudno mówić o siedzeniu. Najpierw delikatnie przysiądą na kolankach ale zaraz przy ciągłym ruchu spadają głębiej i kończą wieczór leżąc na sobie. Czasami próbują się podnieść lub poprawić pozycję ale z powodu upojenia ich nogi wyskakują w powietrze jeszcze mocniej uciskając krocza swoich chłopaków. Widok rozpostartych nóg jest coraz częstszy z każdym wypitym piwem. Siadanie a potem leżenie okrakiem jest wygodną dla dziewczyn i miłą dla oka postronnych pozycją. Na jednym z leżaków wtulają się dwie zgrabne dziewczyny. W takim otoczeniu i nastroju przestały już poprawiać notorycznie podwijające się sukienki.
W lokalu jest trochę gości ale połowa miejsc jest wolna. Większość woli bawić się w ciepłej letniej nocy. Siedząc bokiem do drzwi widząc każdą wchodzącą osobę. Do tej pory byli to tylko leżakowicze wpadający po kolejne piwo. Do szklanych drzwi zbliża się para. Zanim wejdą oceniam czy nadadzą się na dzisiejszy wieczór. Chłopak ubrał się w jasne spodnie, letnią koszulę i postawił włosy na żel. W przeciwieństwie do dziewczyny pasuje do lokalu. Ona przyszłą grubo ubrana w jeansy i ciemną kurtkę. Za kruczo czarnych włosów nie widzę jej twarzy a postawa nie sugeruje imprezowego nastawienia. Od progu chłopak nie zwraca nią uwagi. Rozgląda się po lokalu za ładniejszymi widokami. Coś a raczej ktoś przykuł jego uwagę.
Sprawdzam kim jest osoba godna jego spojrzenia i widzę blondynkę która siedziała za mną przy stoliku.
Otoczona grupą przyjaciół widzę tylko jej popiersie. Mroczna dziewczyna siada koło mnie przy barze i czaka aż dołączy do niej chłopak który nadal patrzy się w kierunku blondynki. Nawiązała się między nimi więź. Uśmiechy, gesty, spojrzenia, przypadli sobie do
gustu. W końcu dołącza do swojej dziewczyny i zaczynają rozmawiać o wspólnej przeprowadzce. Z ich rozmowy dowiedziałem się że Wojtka nie pociąga stateczne życie tak bardzo jak „Kingu”. Tak się do niej zwraca a nie po imieniu. Bardziej ciekawi go gra spojrzeń która odgrywa z blondynką ze stolika obok. Co prawda chłopak stara się utrzymać dalej rozmowę ale trudno się skoncentrować na dwóch dziewczynach jednocześnie. Widzę poruszenie w jego minie i obok nas przy barze pojawia się niska blondynka. Czarna sukienka podwinęła się delikatnie ponad udo pokazując pończochy i pasek odsłoniętej skóry pomiędzy. Nie jest to najodważniejsza kreacja w klubie ale w porównaniu z „Kingu” bardzo się wyróżnia. Musi być częstą bywalczynią bo kelner zwraca się jej po imieniu.
– Pomóc ci w czymś Maju?
– Jeszcze 4 piwa do naszego stolika.
– Wystarczyło pomachać. Zaraz wam przyniosę.
– Chciałam się przejść i rozprostować nogi.
Gładzi przy tym swoje udo i brzuch tak żebyśmy to zobaczyli. Patrzy mam głęboko w oczy i odchodzi do schodów które prowadzą do podziemnej części baru. Ostatnie jej spojrzenie.
Lekki obrót żebyśmy mogli ją ocenić z każdej strony. Miedzy sukienką a pończochami odznacza się wąski fragment odkrytych ud który tak często dotyka Maja. Po chwili znika za schodami. Pozostawieni przy barze wracam wzrokiem na Wojtka i widzę u niego aprobatę. Brwiami i ruchem głowy pyta się czy pójdę za Mają. Odmawiam i pokazuję piwo. Wolę dzisiaj w spokoju je sączyć. Bardzo ucieszyła go ta wiadomość i po chwili pozostawia „Kingu” samą przy barze i pod pretekstem toalety również udał się do piwnicy. Dziarskim krokiem śpieszy do nowo poznanej dziewczyny. Oczywiście mi także podobała się Maja i jej styl ale mam co do niej inne plany. Właśnie takiej panienki szukałem i nie chcę żeby to była tylko jednorazowa przygoda. Jeśli olała chłopaka i przyjaciół dla szybkiego seksu w toalecie z nieznajomym musi być niezłą suczą. Daję im jeszcze chwilę i zagaduję osamotnioną Kingu.
– Hej, Masz na imię Kinga?
– Mam chłopaka, Zaraz wróci poszedł na chwilę do łazienki.
– Wiem że masz chłopaka. Słyszałem jak mówi do ciebie „Kingu” i chciałem się upewnić czy to
zdrobnienie od Kingi czy pingwina.
– Co? Jakiego pingwina?
– Kingu- Pingu. Jak pingwin po angielsku.
– Aha.
Zapada niezręczna cisza. Wiem że to kiepski tekst ale nie przejmuje się tym. Ona mnie nie
obchodzi i traktuję tą rozmowę jak rozgrzewkę. Nie mogę natomiast pozwolić sobie na dłuższe
zwlekanie.
– Od dawna jesteś z Wiktorem? Zauważyłem że chyba znał się z tą blondynką. Cały czas na siebie
patrzyli a teraz gdzieś odeszli.
– Od ponad roku. Poszedł tylko do łazienki i zaraz wróci. Nie widziałam żadnej innej dziewczyny.
– Od waszego przyjścia na nią spoglądał. Przed chwila Maja podeszła za tobą do baru i chwile
potem razem zniknęli na dole.
– Nie wiem co sugerujesz ale niedługo w Wojtkiem przeprowadzamy się do wspólnego mieszkania.
– Czy on też tego chce? Odniosłem wrażenia że wolał by spędzić ten wieczór z tą blondynką niż
rozmawiać o meblach i już długo nie wracają.
– Przestań! Nie znasz nas. Pewnie jest kolejka do wc.
– Tu nigdy nie ma kolejek. Idź sama sprawdzić. Najlepiej w dużej toalecie. Przypilnuję wam miejsc.
Trochę się zmieszała ale zabrała swoje rzeczy i poszła poszukać Wojtka. Pozostaje teraz uświadomić resztę uczestników gry o naszych gołąbkach. Wołam kelnera.
– Chciałbym poprosić drinki dla mnie i moich znajomych przy tamtym stoliku. Macie w karcie „seks
on the beach”? To taki nasz firmowy dowcip. Proszę nie mówić że to ode mnie.
– Dobrze, Zaraz im zaniosę.
Najchętniej spytał bym się czy mają „seks in the tojlet” twojej dziewczyny Mai i dopiero co poznanego Wojtka” ale wątpię żeby wiedzieli jak go przyrządzić. Słyszę przewracane krzesła. Odwracam się. Hałas dobiega od strony schodów i piwnicy. Część gości również spogląda sprawdzić co się dzieje. Pierwsza wchodzi Kinga. Za łzami w oczach szybko podbiega do baru. Za nią wybiega jej chłopak Wojtek. Próbuje przepraszać i błagać. Obiecuje wieczną miłość ale Kinga nie ma ochoty tego słuchać i wychodzi zostawiając Wojtka z rachunkiem do zapłacenia. W chaosie kłótni ze schodów wyłania się jeszcze jedna postać. Maja. Ale nie wygląda tak jak ją zapamiętałem ostatnim razem. Rozczochrane włosy. Trochę starty makijaż. Osunięta jedna z pończoch już nie tworzą idealnego paska przyciągającej skóry. Sprawdza czy ktoś zauważy jej zmęczony wyraz twarzy i lekka zadyszkę. Na szczęście wszyscy jej znajomi patrzą się w przeciwnym kierunku i udaje jej się niepostrzeżenie dosiąść do stolika. Wojtek też jest niedokładnie ubrany. Z nadal rozpiętym rozporkiem i krzywo zapiętą koszulą woła „Zadzwonię później Maju” i wychodzi. Przerażona Maja spogląda na swoich przyjaciół a najbardziej na twarz chłopaka ale chyba nie usłyszeli albo nie chcieli usłyszeć tego wołania. Nic nie szkodzi zaraz przyjdą zamówione drinki. Z początku zastanawiają się kto je zamówił i po co skoro nie wszyscy z nich piją alkohol. Sam siedzę odwrócony do nich plecami i nie widzą mojej bliźniaczej szklanki. Pozostawię ich na chwilę i poczekam czy sami wpadną na to co przed chwilą działo się w męskiej ubikacji. Powinienem zapłacić rachunek bo bieg wydarzeń pierwszy raz nie zależy ode mnie ale od reszty graczy ale mam nadzieję że dobrze ich ustawiłem.
Najpierw padają proste pytania które zamieniają się w ostre oskarżenia.
– Czy ty? Czy ty z nim?
– Znasz go?
– Co wy tam robiliście?
– Przecież wróciłaś razem z nimi całą zamieszana?
Czekam na zdecydowany ruch jej chłopaka.
– Znowu mnie z kimś zdradziłaś? Teraz przy naszych znajomych?
Idealnie trafiłem wybierając Maję. Nie potrzebuję dziewczyny ale sucz która zdradzi na boku swojego chłopaka. Która tak bardzo nudzie się życiem że jest w stanie zrobić loda nieznajomemu w barowej toalecie. Już zaczynam planować co z nią będę robił ale muszę się powstrzymać. Za chwilę wiele się wydarzy i muszę szybko działać. Czekam co zrobią pozostali uczestnicy spektaklu. Powoli od stolika odchodzą kolejne osoby. Widać że nie mają o niczym rozmawiać poza zdradą Mai i spotkanie dobiega końca. Za szybą widzę całujące się na leżakach pary i ręce które coraz śmielej wędrują pod sukienki. Wszyscy korzystają z tego widoku. Samotne osoby z chęcią oceniają piękne młode dziewczyny które rozkładają się na wyciągnięcie ręki. Nigdy nie dochodzi do szalonych orgii ale na pewno o tym marzą otoczone przez nieznajomych mężczyzn. Po minie Mai wnioskuje że też by chciała myć jedną z nich. Zamiast tego siedzi skulona przy stole i czeka na swojego chłopaka. Najchętniej powiedziała by mu żeby spadał do domu i przygotował dla niej śniadanie jak wróci poobracana nad ranem. Po dłuższej rozmowie ostatni wychodzi chłopak zostawiając Maję samą w barze.
Jakoś w całym zamieszaniu zapomnieli zapłacić i kelner przywołuje Maje do baru. Czekając na rachunek podnoszę swojego drinka.
– Postawić Ci kolejnego drinka?
– Kolejnego?
– Kiedy odeszłaś od stołu zamówiłem wam drinki na mój koszt. Byłem ciekaw jak się skończy ta
awantura i sądziłem że przyda Ci się cos mocniejszego a niezręcznie było zamawiać tylko dla ciebie.
– Dzięki. Ale „seks on the beach” był raczej słaby.
– A co preferujesz?
Przez chwilę zastanawia się co mi odpowiedzieć. Czy wymienić mocniejszy drink czy inne miejsca w
których chciała by uprawiać seks. Spoglądam przez okno na wijące się pary.
– Ciekawy widok. Tobie chyba też przypadł do gustu.- Maja odwraca się i przygryza wargę kiedy
dostrzega kolejną parę objętych pośladków.
– Może dołączymy do nich? Noc jeszcze młoda i nie sądzę żebyś miała inne plany na wieczór niż
mnie.
Maja potakuje głową i wstajemy od baru. Wychodząc podnoszę dwa palce do barmana żeby przyniósł nam piwa i udajemy się do leżaków.
Wybieram jeden wolny na uboczu. Nie ma tam zgrai ciekawskich ale niedługo przyjdą jak zacznę bawić się Mają. Kładę się i kieruje Ją na swoje kolana. Delikatnie bokiem do mnie. Rozgląda się do dokoła i mi. Zastanawia się kim jestem i co zrobimy dalej. Nie odsuwa mojej ręki kiedy kładę ja na kolanie. Dopiero teraz zauważa nierówną pończochę i zaczyna ją poprawiać. Po chwili zauważa mój wzroki i zaczyna je poprawiać dokładniej. Zaczyna od zdjęcia szpilek, poprawienia palców. Przechodzi do stóp i wyżej gładzi się po łydkach, kolanach i udach. Długo poświęca poprawianiu paska gumki opinającego jej udo.
– Podobało się?
– Bardzo.
Kelner przynosi nasze piwa i podaję je Mai do przytrzymania. Przesuwam ją żeby usiadła plecami do mnie a przodem do grupki chłopaków. Chyba nie wie co dla niej zaplanowałem bo akceptuje moje komendy. Gładzę ją po plecach, biodrach udach. Delikatnie muskam brzuch i piersi. Dopiero teraz zauważam że nie założyła stanika i jej biust jest tak naturalnie jędrny. Powoli sięgam pod jej sukienkę i sprawdzam jak bardzo mogę wejść nim zareaguje. Patrzy się przed siebie i sprawdza czy któryś z chłopaków coś zauważył. Docieram do stringów. Bawię się linkami i powoli opuszczam. Ręce ma zajęte trzymaniem napojów więc jest unieruchomiona. Cała jej uwaga skupia się na postronnych którzy mogą zobaczyć co jej robię. Czy dostrzegą jej nagość? Czy chce zostać zauważona?
Powoli opuszczam jej stringi po łydkach i dopiero w tym momencie jeden z chłopaków] zauważa wpatrującą się w nich seksowną blondynkę. Pokazują w jej kierunku i szeptają dwuznacznie. Chowam zdobycz do kieszeni.
– Od teraz są poją własnością. Kupię ci ładniejszą bieliznę.
Odbieram od niej piwo i powoli pijemy. Atmosfera się lekko rozluźnia i Maja odwraca się do mnie.
– Jak właściwie masz na imię?
-Chciałbym żebyś zwracała się do mnie Per Pan. Podaj komórkę.
Wyjęła telefon z torebki i podała mi odblokowany. Jako „PAN” zapisałem swój numer i przejrzałem jej zdjęcia. Nie znalazłem żadnych pikantnych. Nawet w korespondencji z chłopakiem. Zauważałem że zaczęła się nudzić więc poprosiłem żeby się uśmiechnęła. Zrobiłem jej zdjęcie.
– Potrzebuję jeszcze jednego zdjęcia. Odwrócisz się ponownie do chłopaków i rozchylisz nogi?
Posłusznie odwróciła się a ja położyłem jej stringi w kadrze. Odchyliłem się żeby lepiej widać było na zdjęciu jej bieliznę i rozchylone uda w kierunku nieznajomych. Spodobało mi się że sama szeroko je rozchyliła i nie musiałem jej dodatkowo zachęcać. Zdjęcie wysłałem sobie na pamiątkę i umieściłem w wiadomości do jej chłopaka. Sama zdecyduje czy mu potem wysłać. Po jej niezadowolonej minie wywnioskowałem że tym razem nikt nie zauważył jej pokazu.
– Poproś chłopaków o papierosa. Powinni zwrócić ci więcej uwagi kiedy się wypniesz do jednego z
nich.
Uśmiechnęła się do mnie, oddała szklankę i poszła w ich kierunku. Z każdym krokiem jej sukienka podwijała się do góry więc kiedy stała przy nich widziałem prześwit między jej udami. Chyba miała szczęście bo dopiero ostatni podzielił się papierosem. Musiała przed każdym się pochylić, wypiąć, kucnąć lekko rozchylając nogi, złapać z udo. Wracając do mnie z papierosem już reszta gości lokalu zaczęła zauważać nasze zabawy. Chyba dostrzegła że tylko ja jeszcze nic nie widziałem więc wracając zaczęła pieścić swoje piersi patrząc prosto w moje oczy. Podeszłą do mnie i usiadła okrakiem.
-Co chcesz żebym jeszcze zrobiła Panie?
– Skoro już skupiłaś uwagę tylu mężczyzn to powinnaś ich nagrodzić. Usiądź piersiami do nich.
Wstała i przesiadła się. Tym razem to publiczność mogła oceniać jej wdzięki. Przy tak rozłożonych nogach mocno wpijała się w moje krocze.
Poczułem jej wilgoć która przesiąka przez moje spodnie. Jest gotowa i możemy wychodzić z baru.
– Daleko mieszka twój chłopak? Może wpadniemy do niego z wizytą?
Podała adres i zamówiłem taksówkę. W oczekiwaniu podwinąłem jej sukienkę do bioder. Brak bielizny przestał być tajemnicą. Bawiłem się rozchylając i masując jej pośladki a ona machała do mężczyzn i uśmiechała się z pożądaniem. Wyprosiła swojego chłopaka żeby przyjął ja z powrotem na noc. Uwierzył Mai że nie zrobiła loda nieznajomemu w barowej łazience i nie pozwoliła mu popieścić
swojej muszelki. Droga do jego mieszkania przebiegła raczej spokojnie. Namiętne pocałunki i wzajemne pieszczoty na tylnym siedzeniu przyciemnionej taksówki. Na początku byliśmy obserwowani przez kierowcę ale poprosiłem żeby zasłonił okienko. Kiedy dojechaliśmy do bloku powstrzymałem ją przed użyciem domofonu. Dalej namiętnie się całowaliśmy na oczach sąsiadów i weszliśmy z inną parę która również wracała z baletów. Wjechaliśmy na piętro i stanęliśmy przed jego drzwiami. Maja była przerażona co tym razem zaplanowałem i zaczęła poprawiać fryzurę i makijaż żeby ukryć nasze zabawy.
Chwyciłem ja za ramię i pociągnąłem na półpiętro. Usiadłem na schodkach i powiedziałem żeby zdjęła sukienkę.
Przez chwilę rozglądała się upewniając czy nikt nas nie przyłapie i powili zsunęła sukienkę. Została w szpilkach i pończochach. Na jej sutkach zobaczyłem dwie naklejki które przez cały wieczór ukrywały jej twarde sutki. Wyjąłem ze spodni penisa i zacząłem go masować. Maja stała chwilę nago aż zaczęła się pieścić dając mi popis swojego pożądania. Zaprosiłem ją bliżej i rzuciła się na kolana zasysając mojego kutasa. Po takim wieczorze byłem na granicy opanowania dlatego musiałem szybko skończyć. Podniosłem ją z kolan i oparłem o okno. Płynnie wszedłem w jej cieknącą pochwę i zacząłem posuwać od tyłu. Zaczęła piszczeć i przestała się przejmować postronnymi widzami za oknem.
– Jestem twoim Panem?
– Taak Panie.
– Wrócisz dzisiaj do niego i dasz mu najlepszy seks życia. Prezent na pożegnanie.
– Taaak…Panie
– Ustawisz kamerę w telefonie żebym mógł sprawdzić jak się spisałeś.
– Dobrze Panie
– I najważniejsze. Nie może wejść do twojej cipy. Nie zasługuje na nią. Możesz go pieścić ustami, udami, piersią, całym ciałem ale nie może poczuć twego wnętrza. Jeśli będzie uparty to daj mu dupy.
– Mocniej Panie. Szybciej.
Doszła oparta piersiami o szybę gdzie po kilku ruchach w niej skończyłem. Ogarnąłem się, podniosłem jej rzeczy i zaprowadziłem nagą z powrotem pod drzwi chłopaka.
– Czekam na filmik. Odezwę się jutro.
Pocałowałem ją w usta. Zadzwoniłem dzwonkiem i zostawiłem nagą w samych pończochach i
szpilkach jeszcze pachnącą seksem z torebką i sukienką w rękach. Zbiegłem po schodach i chwilę
poczekałem pod klatką gdyby nie wpuścił jej do domu. Smsem otrzymałem zdjęcie z jego penisem w
jej ustach i udałem się do domu. Rano obudziła mnie wiadomość od niej z gorącym filmem. Widać że
bardzo się starała i bardziej zwracała uwagę na kamerę niż kochanka. Świetna aktorka może wrzucę
ten film do Internetu a póki co sam skorzystam z nagrania.
Autor: Michał
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!