Weekend
„Właśnie wsiadam do pociągu. Za dwie godziny będę już u Ciebie. Pamiętaj co Ci wczoraj powiedziałem!” Dźwięk tego SMS-a oderwał Magdę od wycierania kurzu na parapecie. „Już nie mogę się doczekać” – odpisała bardzo szybko i wróciła do poprzednich obowiązków. Miała wszystko wyliczone co do sekundy. Właśnie kończyła wycierania i zostało jej tylko zajęcie się swoim ciałem. Spojrzała na łóżko, leżała na nim równo ułożona bielizna którą miała założyć na dzisiejszy wieczór.
Uśmiechnęła się, na samą tylko myśli o tym co się dzisiaj stanie, przeszły ją dreszcze a w brzuchu poczuła przyjemne ukłucie. Była tego pewna, chciała tego.
Odkąd została jego oficjalną dziewczyną ich życie nie przypominało bajki, mieszkali w oddalonych od siebie o 100 km miastach. Ze wglądu na pracę nie mogli zamieszkać na razie razem, dlatego widywali się tylko w weekendy. Często się kłócili, nieraz potrafili przez cały tydzień się do siebie nie odzywać ale niezależnie co się działo w piątek popołudniu, jedno lub drugie wsiadało w pociąg lub samochód i jechało, żeby tylko się zobaczyć. Związek na odległość nie sprzyja rozwijaniu i cementowaniu związku, ale oni postanowili, że będą inni.
Odnaleźli się jak w korcu maku, byli z różnych środowisk, mieli zupełnie odmienne wyobrażenia o związkach, doświadczenie, ale Amora to nie interesowało, ugodził tych oboje ludzi swą strzałą i wiedzieli, że od tej chwili żyją tylko dla siebie. Poza tym, łączyło ich coś jeszcze. Ich ciemniejsza strona. Ta o które się nie opowiada wszystkim dookoła. Coś co sprawia, że intymność wchodzi na wyższy poziom, a relacja staje się tak wyjątkowa, że nawet odległość nie jest w stanie jej rozbić.
Poszła do łazienki, spojrzała w lustro. Musiała tylko wziąć kąpiel i nałożyć makijaż. Poranna wizyta u fryzjera, kosmetyczki i manikiurzystki dawała naprawdę zadowalające efekty.
Długie, pofalowane ciemne blond włosy opadały na jej plecy sięgając połowy placów. Rozebrała się do naga, związała włosy w koka, żeby ich nie zmoczyć. Jej ciało było idealnie wydepilowane, wizyta u kosmetyczki dała odpowiedni efekt. To wszystko w połączeniu z czerwonymi paznokciami powodowało, że była naprawdę zadowolona ze swojego ciała. Niewinna, trochę dziecinna twarz nie wskazywała na to, ze ma 22 lata. Jej naturalne piersi były delikatnie zwisające ale ciągle były jędrne. Nie była typem chudzielca, ale też nie miała nadwagi. Daleko jej było do figury modelki, nie tylko ze względu na niski wzrost. Odstający tyłek i szerokie biodra dopełniały jej figury w kształcie klepsydry.
Umyła się i nałożyła makijaż. W momencie gdy skończyła składać kosmetyczkę dostała SMS-a od niego „Wysiadam z pociągu. Będę za 10 minut„. Wiedziała, że spokojnie zdąży. Zaczęła się ubierać. Jako pierwsze na jej ciele wylądowały czarne stringi, następnie bardzo minimalistyczny stanik, pończochy wraz z pasem i czarne wysokie kozaki.
Po ubraniu się usiadła na łóżku i czekała już tylko na niego. Po paru minutach wszedł do mieszkania otwierając je swoim kluczem. Wstała i bardzo mocno uścisnęła swojego faceta, dostał mocnego buziaka.
– Nie mogłam się Ciebie doczekać kochanie. Idź się szybciutko myj i idziemy bo zostało nam niewiele czasu – powiedziała patrząc mu w oczy ze szczerym uśmiechem na twarzy.
– Już idę Misiu, ale najpierw daj buzi – odpowiedział
Dostał buziaka w usta, chciała oderwać swoje wargi od jego, ale przytrzymał ją na głowę. Przez chwilę się całowali. Po czym stanowczym rucham oderwała swoją głowę od niego.
– idź już – odwróciła go w stronę łazienki i klepnęła w tyłek.
Zabrał torbę podróżną i poszedł do łazienki. Ogarnięcie się zajęło mu 20 minut. Wyszedł już ubrany. Założył buty, kurtkę i był gotowy do wyjścia. Magda ubrała elegancką czarną, bardzo obcisłą sukienkę i długi płaszcz. Po zejściu na dół wsiedli do jej samochodu i wbili adres w nawigację. Ruszyli.
Podróż na głębokie przedmieścia miasta zajęła im 30 minut. Podjechali pod dużą metalową bramę. Wyszedł z samochodu i wbił wysłany w wiadomości od organizatorów kod do bramy. Pod wpływem impulsu elektrycznego wrota drgnęły i zaczęły się powoli otwierać. Wrócił do samochodu i wjechali na podjazd. Stały tam już 4 samochody. Wygląda na to, że przyjechali jako ostatni.
Cały dom był otoczony czterometrowym żywopłotem, w związku z tym nie dało się z ulicy dostrzec co się działo w środku.
Wyszli z auta i podeszli do drzwi w których już czekali na nich gospodarze imprezy Sandra i Olek 40-letnie małżeństwo. Podeszli do nich, przywitali się i weszli do środka zdejmując wierzchnie nakrycia. Salon był bardzo obszerny, miała około 40 m2. Na przeciwko drzwi wejściowych znajdowały się duże drzwi balkonowe i okna ukazujące duży ogród.
Po prawej stronie stały dwie duże, masywne kanapy, obite brązową skórą i 4 jednoosobowe fotele od kompletu. Siedzieli na nich pozostali goście. Łącznie z gospodarzami i naszymi bohaterami było 12 osób. Przywitali się z zebranymi, poznali się dwa tygodnie wcześniej na spotkaniu zapoznawczym. Usiadł na pojedynczym fotelu, a Magda na jego kolanach. Teraz spojrzeli na drugą część salonu w którym staly przygotowane na weekendową zabawę przedmioty. Po prawej stronie stał wysoki i szeroki na całą ścianę stojak. Na górze były zawieszone różnego typu packi, pejcze, szpicruty, baty. Niżej leżały równo ułożone, wibratory, korki, pługi, klatki czystości, kajdanki i świece. Na ścianie na przeciwko kanap i foteli stały 3 krzyże do przywiązywania. Natomiast po lewej była biała pusta ściana.
Na środku tej części pokoju znajdowały się różnego typu meble. Huśtawki, zwisające z sufitu kajdany, fotele, platformy, dyby itp.
– Kochani, ponieważ jesteśmy już wszyscy – zaczęła Sandra – zanim zaczniemy zapraszam na drinka na rozluźnienie i przełamanie lodów.
W tym momencie do pokoju wszedł Olek niosąc tacę z dwunastoma szklankami wypełnionymi w całości whisky z pepsi. Postawił ją na stoliku który okalały fotele.
– Częstujcie się – powiedział zapraszającym głosem. Wszyscy sięgnęli po szklanki – Chciałbym wznieść toast za Nas i za dobrą zabawę! Zdrowie!
Wszyscy powtórzyli ostatni toast i wypili po łyku napoju. Następne pół godziny spędzili na rozmowach o wszystkim i niczym. Było dużo śmiechu i żartów.
Takie rozmowy trwały by jeszcze bardzo długo gdyby nie zegar który wybił godzinę dziewiętnastą. Na ten dźwięk wszyscy zamilkli i czekali aż zegar wybije po raz ostatni. Gdy to się stało Sandra wstała z fotela i stanęła pośrodku patrząc na każdą zebraną osobę.
– Kochani, wybiła „godzina zero”. Na początku formalności, proszę żeby każdy podał mi swoje badania.
Wszyscy wyjęli kartki formatu a4, były to wyniki badań na wszelkie choroby weneryczne oraz inne przenoszone drogą płciową i kropelkową. Dodatkowo każda z kobiet podała również zaświadczenie lekarskie o zażywaniu tabletek antykoncepcyjnych bądź posiadaniu spirali.
Sandra uważnie przejrzała wszystkie otrzymane kartki. Była lekarzem więc poszło jej to bardzo zgrabnie.
– Wszyscy dopełnili wymogów i mogą brać udział w naszej dzisiejszej zabawie. Przypominam również, że za chwilę wszystkie nasze telefony wylądują w specjalnym sejfie oraz, że to co się wydarzy tutaj, zostaje tylko miedzy nami i nie wyjdzie poza nasze grono.
Olek postawił na stole przenośny mały sejf zamykany na klucz. Wszyscy odłożyli do niego telefony. Następnie został zamknięty i wyniesiony do innego pomieszczenia.
Gdy gospodarz wrócił, Sandra znów zabrała głos:
– Skoro już wszystkie formalności mamy za sobą możemy przejść do właściwej części wieczoru. Przypominam tylko o naszych hasłach bezpieczeństwa. Żółty oznacza, że potrzebujecie przerwy od danej czynności. Czerwony, ze chcecie całkowicie przerwać daną rzecz, czarny, ze macie dość na dzisiaj i chcecie iść spać lub wracać do domu, a niebieski, ze na razie chcecie pozostać biernym obserwatorem. Myślę, że nie muszę przypominać, że nieuszanowanie któregokolwiek z haseł powoduje natychmiastowe wyrzucenie danej osoby z tego domu. Skoro to mamy załatwione przejdźmy do pierwszej części programu. Może najpierw my, drogie panie, zaprezentujemy co ciekawego ubrałyśmy na dzisiaj.
Kobiet w pomieszczeniu było pięć. Wszystkie wstały i zaczęły się rozbierać. Jako pierwsza zrobiła to Magda. Zdjęła czarną sukienkę i zaprezentowała się wszystkim w swojej bardzo seksownej bieliźnie.
Następna sukienkę zdjęła Gosia, była to wysoka około 27 letnia kobieta, ubrana była w czerwone stringi wysokie szpilki tego samego koloru. Jej piersi były nagie, choć tak naprawdę stanik nie byłby potrzebny, ponieważ jej biust nie był zbyt obfity. Maksymalnie był to rozmiar B. Natomiast jej tyłek był bardzo jędrny i wysportowany, lata jazdy na łyżwach i ćwiczenia na silowni nie poszły na marne.
Kolejna była Diana, 34 letnia, średniego wzrostu kruczo czarne długie do pasa włosy. Pod jej warstwą wierzchnią krył się iście diabelski ubiór. Długie do połowy uda kozaki, czerwone skórzane body eksponowały jej nienaganną figurę i obfity biust, rękawiczki oraz obroża z długimi kolcami dopełniały jej boski strój. Jako następna stała Basia, również 34 letnia dziewczyna, z wyglądu bardzo podobna do Diany. Seksowna figura, duże piersi, jednak jej strój był najbardziej minimalistyczny, była po prostu naga. Nie miała nawet żadnego obuwia na nogach.
Jako ostatnia zaprezentowała się gospodarz przyjęcia. Sandra miała na sobie kozaki do kolan. Czarne lateksowe majtki krojem przypominające bokserki i w tym samym kolorze stanik, który był związywany na szyi, a spod niego zwisały luźno na brzuch frędzle zakończone małymi kółeczkami.
Każda z kobiet wyglądała bosko. Ich ciała w tej chwili wydawały się idealne. Już sam strój określał ich preferencje. Sandra i Diana stanęły na środku przodem do siedzących panów.
– Zaczynamy naszą zabawę – zaczęła Sandra – na początek nasze suczki muszą mieć odpowiedni strój.
Basia, Gosia oraz Magda na ten sygnał uklęknęły na kolana. Diana założyła każdej z nich na szyję obroże z przymocowaną smyczą. Następnie wraz z Sandrą przystąpiły do montowania pasków do ich nadgarstków i kostek. Po wszystkim Diana złapała za smycz Gosi, a Sandra Magdy i Basi.
– Panowie teraz nasze suczki przywitają się z Wami jak należy
Na ten sygnał wszyscy mężczyźni wyciągnęli swoje penisy. Każdy z nich był długi na minimum 19 cm i gruby. Na ten widok Magda aż jęknąła z zachwytu.
– Widzicie – powiedziała że śmiechem Diana – nasze suczki już się zachwycają. W związku z tym Ty zaczniesz jako pierwsza.
Panie poluźniły smycze i dziewczyny zaczęły podchodzić po kolei do każdego faceta. I całowały go w czubek penisa a następnie przechodziły do kolejnego. Po przywitaniu głos zabrała Sandra
– Panowie, zanim oddamy Wam nasze dziwki do użycia musimy je przygotować do tego ważnego zadania. Każda z nich dostanie 10 razy batem po tylku, piersiach i nogach. Każdy kolejny będzie mocniejszy. Jeśli któraś wyda jakikolwiek dźwięk z siebie, dostanie poraz kolejny, a liczba będzie ponownie ta sama. Zapraszamy Was oczywiście bliżej abyście mogli zobaczyć to z bliska i sprawdzali czy są uczciwe.
Diana i Sandra pociągnęły dziewczyny za sobą ku drugiej części salonu. Kazały im wstać i oprzeć się rękoma o ścianę wypinając jednocześnie tyłek. Dziewczyny bez słowa wykonały polecenie. Panie chwyciły za pejcze. Jako pierwsza razy dostała Magda, każdy kolejny był mocniejszy, przy dziesiątym prawie krzyknęła z bólu ale udało jej się zacisnąć zęby. Następnie się odwróciła i to samo dostała na piersi i później na nogi. Na jej twarzy pojawiał się grymas bólu, ale dzięki opanowaniu wytrzymała, w pokoju było tylko słychać tylko świst pejcza i rozmowy podnieconych Panów.
– Grzeczna dziewczynka – powiedziała Diana – zasłużyłeś na nagrodę Suczko – podeszła do niej i pocałowała ją w usta delikatnie gładząc ją po policzku.
Chwyciła za jej smycz i zmusiła ją do zejścia na kolana. Poprowadziła ją w stronę stojących Panów.
– Nasza suczka Madzia jest u nas pierwszy raz. Pierwszy etap przeszła. Teraz pora na drugi w Waszym wykonaniu Panowie. Olek chwycił smycz i poprowadził sukę w towarzystwie dwóch innych facetów w na środek salonu. Gdy przyjęła postawę na kolanach zapiął jej kajdanki na nadgarstach i kostkach. Stanęli nad nią we trzech. Byli już całkowicie nadzy. Mimo, że byli już po 40 to ich ciała prezentowały się nienagannie. Wyraźnie odznaczające się mięśnie na całym ciele, niski poziom tkanki tłuszczowej wraz z będącymi już w pełnym wzwodzie penisami tworzyły podniecający obraz. Magda na ten widok chciała chwycić w usta pierwszego z brzegu kutasa, lecz cios otwartą dłonią w policzek powstrzymał ją od tego.
– Kto Ci pozwolił dziwko się ruszać – powiedział ostrym, niskim głosem Olek – chciałabyś possać tego kutasa, co ? Marzysz, żeby mieć go w ustach ? Najpierw musisz na to zasłużyć, szmato.
– Przepraszam Panie – powiedziała skruszonym głosem Magda.
– Grzeczna dziewczynka, zanim go dostaniesz musisz ponieść karę za swoje zachowanie.
– Dobrze Panie.
– Co jesteś w stanie zrobić, żeby te trzy kutasy zatkały wszystkie Twoje dziurki?
– Zrobię co tylko każesz Panie.
– To dobrze.
Olek wziął ze ściany klamerki i zaczął wraz z kolegami przyczepiać je do ciała Magdy. Na piersi, boki, nogi oraz brzuch. Znosiła to dzielnie, nie wydając żadnego dźwięku.
Następnie na jej sutki założyli zaciski połączone srebrnym łańcuszkiem. To samo uczynili z jej wargami sromowymi. Następnie jeden z Panów kazał jej się wypiąć i zaczął dotykać i lizać jej cipkę i tyłek. Najpierw delikatnie, później coraz szybciej i mocniej. Włożył w jej dwie dziurki palce i wykonując cóż szybsze ruchy posuwał jej dwa otwory. Po paru chwilach przestał i chwycił za żel intymny. Nasmarował nim niewielkie jajko wibrujące i włożył je w jej cipkę, następnie to samo zrobił z jej tyłkiem wkładając tam niezbyt duży korek analny. Magda czuła się bosko, uwielbiała sex w każdej postaci. Jak również wypełnianie obu otworków naraz nie było jej obce.
Panowie zadowoleni z wykonanej pracy złapali za palące się świece i zaczęli polewać jej ciało gorącym woskiem, pierwsze krople spadły na jej plecy, kolejne na tyłek, piersi i nogi, aż wreszcie zaczął spływać po jej całym ciele od szyi w dół. Magda czuła gorąco płynące po jej ciele. Co chwilę z jej ust wydobywał się jęk lub delikatny krzyk bólu. Po skończonym „zabiegu” kazali jej się położyć na brzuchu i tył jej ciała zaczęli okładać kostkami lodu. Rozgrzane ciało przyjęło porcje zamrożonej wody. Gorąco pomieszało się z lodowatym zimnem. Magda zaczęła przez zaciśnięte zęby krzyczeć z bólu, jednak nie zdecydowała się użyć hasła bezpieczeństwa. Zbyt mocno była podniecona. Starała się nie myśleć o bólu tylko o tych wielkich kutasa które będzie mieć w sobie. Gdy skończył się lód.
Z pomocą smyczy podnieśli drżące dziewczynę i zaczęli okładać jej ciało pejczami. Kolejne kawałki wosku pod wpływem uderzeń odpadały z ciała równocześnie z przypiętymi klamerkami.
Magda widziała, że w tym czasie Basia i Gosia były już po początkowej chłoście i jako doświadczone suki obsługiwały oralnie pozostałych czterech Panów. Ich ręce i usta pracowały jak szalone. Waliły im konia ssały, obciągały, brały te grube, żylaste kutasy najgłębiej jak mogły. Panowie jeszcze im pomagali, chwytali je za głowy i dopychali jak najmocniej. Posuwali je w usta brutalnie i mocno. Na ich twarzy szyi i piersiach błyszczała się gęsta ślina. Z ust dziewczyn wydobywał się tylko dźwięk krztuszenia się, ale gdy tylko mogły złapać oddech i ich usta pozostawały wolne uśmiechały się, ich oczy płonęły w mieszance podniecania i strachu przed tym co dalej.
W tym czasie Diana i Sandra zajęły się sobą. Gdy już przekazały uległe w ręce Panów, zaczęły się całować. Najpierw delikatnie i namiętnie by później przejść do coraz szybszych i mocniejszych pocałunków. Ich języki tańczyły jak szalone. Dotykały się bez krępacji. Zaczęły zdejmować z siebie ubranie aż wreszcie zostały tylko w butach. Pieściły nawzajem palcami swoje słodkie dziurki. I tylko co jakiś czas spoglądały na to co się dzieje z pozostałymi uczestnikami.
Magda gdy już jej ciało było całe czerwone od uderzeń, na ciele nie została żadna klamerka a wosku zostały tylko niewielkie kawałki, Olek orzekł, że przeszła egzamin i może dostąpić zaszczytu bycia niewolnicą seksualną w ich stowarzyszeniu. Zdjął z niej kajdanki, łańcuszki, wyjął z tyłka i cipki zabawki i powiedział:
– Byłaś bardzo grzeczną dziewczynką. Zasłużyłaś na nagrodę. Uklęknij przed nami.
Magda z lekkim trudem zajęła nakazaną pozycję. Chwyciła dwa kutasy w dłonie a jednego w usta. Zaczęła rytmicznie poruszać rękoma i głową. Co jakiś czas zmieniając partnerów, aby każdy miał tyle samo czasu aby zaznać jej cudownych, suczych ust.
Basia i Gosia zajmowały się partnerami jak tylko mogły. Brały ich członki najgłębiej jak mogły. Ruszały rękoma i głowami jak szalone, dawały z siebie wszystko.
W tym czasie Sandra i Diana leżały w pozycji 69 i pieściły się nawzajem językami i wibratorami. Nagle pokój wypełniły ich jęki. Dochodziły. Zaczęły się trząść a ciała ogarnęły spazmy rozkoszy. To był znak dla wszystkich Panów aby również kończyli zabawy z suczkami.
Jako pierwsi skończyli partnerzy Basi zalewając jej twarz i usta spermą, dosłownie kilka sekund później to samo zrobili Panowie zajmujący się Gosią. Gdy obie dziewczyny jeszcze wylizywały resztki nasienia z ich penisów i dekalinie drażniły je językami Olek złapał Magdę za włosy. Kazał jej wziąć ręce do tyłu i otworzyć usta. Trójka mężczyzn zalała jej słodką buzie ogromną ilością spermy, która teraz się świeciła się na jej twarzy, szyi, piersiach brzuchu i udach. Gdy już skończyła wysysać resztki spermy z kutasów podeszły do niej pozostałe suczki i zaczęły się we trzy całować bardzo namiętnie, rozsmarowywać nasienie po swoim ciele, zlizywać z ciała koleżanek i grzecznie połykać. Ich zabawę przerwała Sandra. Która stanęła na środku salonu i powiedziała:
– Kochani, zakończyliśmy pierwszą część dzisiejszego wieczoru. Zapraszam Was teraz na 30 minut przerwy. Za chwilę Olek przeniesie napoje i przekąski. Jednak toaleta jest po lewej od wejścia a drugą na górze po prawej stronie.
Pół godziny minęły bardzo szybko. Dziewczyny ogarnęły się w toalecie i dołączyły do Panów w salonie.
Siedzieli znowu na fotelach i rozmawiali jak poprzednio o wszystkim i niczym. Wszyscy śmiali się i wesoło komentowali to co wydarzyło się w pierwszej części. Ich radosne dyskusje przerwał zegar który wybił godzinę 22. Sandra wstała i ponownie stanęła na środku pokoju:
– Kochani czas na drugi etap dzisiejszego programu. Madzia jest dzisiaj pierwszy raz na naszym spotkaniu w związku z tym czeka ją drugi etap chrztu. Teraz ja i Diana zajmiemy się Basią i Gosią, natomiast Panowie zorganizują naszemu świeżakowi wesoły gangbang. Panowie do dzieła!
Olek wstał jako pierwszy a zaraz za nim reszta mężczyzn. Zapiął Magdzie jak poprzednio obroże ze smyczą i opaski na nadgarstkach i kostkach, po czym pociągną ją do drugiej części pokoju. Poszła za nim grzecznie na czworaka kręcąc najseksowniej jak potrafiła tyłkiem aby kusić idących za nimi mężczyzn. Gdy się zatrzymali uklęknęła na kolanach a nadzy Panowie stanęli dookoła jej.
– Czas na Twoją nagrodę suko – powiedział gospodarz – Panowie, pokażcie jej jak u nas traktujemy takie dziwki jak ona.
Jeden z mężczyzn chwycił ją za włosy i przyciągnął do swojego kutasa wypychając go jej w usta. Dwóch następnych chwyciło jej ręce i nakierowało do własnych przyrodzeń. Była ruchana w usta a jednocześnie jak najszybciej pracowała rękoma. Była w siódmym niebie. Siedem dorodnych kutasów było tylko dla niej. Napawała się tą chwilą. Była szczęśliwie i niemożliwe podniecona. Po chwili nastąpiła zmiana i inni faceci zaczęli wykorzystywać jej usta i dłonie. Starała się patrzeć im w oczy ale nie zawsze jej to wychodziło bo co chwilę się krztusiła i zamykała odruchowo oczy.
Później nastąpiła kolejna zmiana, i kolejna i kolejna aż wreszcie miała w ustach ponownie tego kutasa którego obciągała jako pierwszego. Miała już w swoich ustach 7 mężczyzn. Była z siebie dumna ze dała radę i nie była bardzo mocno zmęczona. Jedynie szczęka zaczęła ją boleć od ciągłego trzymania otwartych ust. Po tym rytuale podnieśli ją i położyli na brzuchu na koźle tak, że stopami dotykała ziemi, ale mieli swobodny dostęp do jej cipki i ust. Ustawili się znowu wokół niej. Pierwszy z nich już zajmował się jej ustami podczas gdy drugi powoli wodził czubkiem penisa po jej cipce. Powoli, w górę i dół, z lewej do prawej, zataczał wokół niej kółka, po chwili drażnienia się zaczął wchodzić w nią. Najpierw zaczął wykonywać delikatne ruchy, ale każdy był bardzo dogłębny, po tym robił to coraz szybciej i mocniej, aż wreszcie posuwał ją z całych sił, próbowała jęczeć ale penis będący ciągle głęboko w jej ustach uniemożliwiał jej swobodne oddychanie i wydawanie dźwięku. Z jej gardła wydobywał się tylko odgłosy dławienia się połączone z jęczeniem. To bardzo rozochociło Panów którzy jeszcze bardziej przyśpieszyli ruchy.
Dwóch innych chwyciło jej ręce i skierowali je do swoich kutasów. Próbowała ruszać nimi jak najszybciej ale z uwagi na jej pozycje oraz to, że zajmowała się dwoma kochankami nie było to możliwe. Jej ruchy były nieregularne i różnej mocy. Po jakimś czasie nastąpiła zmiana i Panowie zmienili się pozycjami za Magdą i teraz ktoś inny wpychał jej penisa w cipke a inny w usta.
Robili to równie brutalnie, w miedzy czasie otrzymywała mocne uderzenia otwartą dłonią w pośladki.
W tym czasie Diana i Sandra leżały na kanapie obserwując tą scenę, trzymały za głowę Basię i Gosia które robiły im minetki. Panie cicho jęczały z podniecania obserwując scenę która się odbywała w drugiej części pokoju. Gdy faceci zaczęli posuwać Magdę, Panie założyły strap-on, i suczki zaczęły im robić loda. Trzymały je za głowy i równie brutalnie co Panowie posuwały ich usta. Gdy już się tym znudziły sięgnęli po wibrujące jajka, włożyły je w cipki dziewczyn, włączyły najsłabszy tryb i kontynuowały posuwanie ich ust na stojąco obserwując ciągle zabawę mężczyzn.
Panowie nie próżnowali, cały czas ostro zabawiali się z Madzią, w miedzy czasie jeden z nich położył się pod nią dzięki temu mogli używać jej wszystkich trzech dziurek. Trwało to już naprawdę długo. Na jej twarzy było widać zmęczenie i ból. W związku z tym przestali ją posuwać. Kazali jej uklęknąć na kolana.
– Przynieś mi pejcz – zażądał Olek
Magda bez słowa wykonała polecenie, ma czworaka podeszła do ściany i zdjęła z niej pejcz. Następnie musiała zrobić to samo dla każdego z mężczyzn. Gdy już każdy miał w ręku wybrany przedmiot, przywiązali ją do za ręce do zwisających z sufitu kajdanek, na tyle wysoko, ze musiała stać na palcach żeby mogła dotknąć podłogi. Olek zapytał
– Ile miałaś dzisiaj dziwko orgazmów ?
– 4 Panie – odpowiedziała
– Dobrze, ja dziś miałem tylko jeden, to trochę nie sprawiedliwe, nie uważasz?
– Nie jest to sprawiedliwe Panie
– No właśnie, dlatego należy Ci się kara za to, że śmiałaś mieć więcej przyjemności niż gospodarz. Ja miałem jeden, Ty 4. W związku z tym dostaniesz teraz od każdego z nas po 14 razy pejczem. Ale, żeby kara nie trwała zbyt długo. Zrobimy to wszyscy naraz – zaśmiał się Olek – jesteś gotowa dziwko?
– Tak Panie
– Panowie, zaczynamy.
Ustawili się wokół niej i jednocześnie zaczęli chłostać jej ciało. W jednej chwili poczuła na sobie 7 uderzeń pejcza które spadły na całe jej ciało.
Panowie uderzali raz za razem. Jej krzyki wypełniały cały pokój. Na szczęście dla niej byli łaskawi i nie bili bardzo mocno. Mimo to jej ciało pokryły czerwone ślady po uderzeniach. Gdzieniegdzie pojawiły się siniaki. Po tym została odwiązana i kazali jej uklęknąć na podłogę. Stanęli dookoła niej.
– Z racji, że jesteś tylko głupią dziwką, naszą spermę z liżesz z podłogi.
Na te słowa wszyscy faceci zaczęli się jak najszybciej onanizować.
W tym czasie Panie zajęły się cipkami swoich niewolnic, i w pozycji na pieska posuwały je bardzo brutalnie.
Po paru minutach wszyscy Panowie doszli, zalewając podłogę ogromnymi ilościami spermy. Magda choć bardzo obolała zaczęła zlizywać wszystko z podłogi. Zajęło jej to sporo czasu, ale wylizała i połknęła wszystko, co do kropelki. Zadowolona z siebie położyła się na podłodze. Wiedziała, że to koniec atrakcji na dziś, ze już niedługo położy się wraz ze swym chłopakiem do łóżka, mimo, że wszystko ją bolało to była szczęśliwa i gdy tylko przyłoży głowę do poduszki to zaśnie.
W tym czasie Panie skończyły posuwać swoje niewolnice, łaskawie pozwalając im osiągnąć orgazm.
Ponownie na środku salonu stanęła Sandra z jeszcze przypiętym strap-onem:
– Kochani kończymy na dziś naszą zabawę. Zapraszam Was teraz do przygotowanych pokoi gościnnych, gdzie będziecie mogli w spokoju się wyspać. Jutro śniadanie planujemy na godzinę 11, więc każdy zdąży się wyspać. Dobranoc Kochani.
– Dobranoc – odpowiedziało jej 11 głosów
Wszyscy zaczęli się rozchodzić do wskazanych pokoi. Do Magdy podszedł jej chłopak. Pogładził ją po buzi mocno pocałował w usta i powiedział
– Kocham cię najmocniej na świecie Myszko
– Ja Ciebie też kochanie – odpowiedziała Magda.
Wziął ją na ręce i zaniósł do łazienki gdzie położył ją w wannie i umył ją całą. Następnie wysuszył ręcznikiem, następnie nagą położył na łóżku, przytulił, pocałował w policzek i zasnęli przytuleni. Mocno zmęczeni ale szczęśliwi i jeszcze bardziej zakochani. W myślach kłębiła się tylko jedna myśl „Jaką niespodziankę przygotowali na jutro gospodarze…
Obudzili się prawie jednocześnie o 11. Magda usiadła na łóżku przeciągając się. Jej chłopak usiadł za nią i zaczął masować jej obolałe ciało. Po paru minutach takiego zabiegu czuła się zdecydowanie lepiej.
Ubrali przygotowane dla nich szlafroki i udali się do łazienki gdzie odbyli poranną toaletę. Po wyjściu przed schodami spotkali Basię która akurat też wstała
– Hej – przywitała ich radośnie. Dając obojgu buzi w policzek – wsypani ?
– Tak, nawet bardzo. Tylko nadal mnie wszystko boli – odpowiedziała z uśmiechem Madzia
– Wiem kochana, też przez to kiedyś przechodziłam. Przyzwyczaisz się. Nawet nie masz innego wyjścia. Musisz się przyzwyczaić – odpowiedziała Basia puszczając jej oczko i delikatnie klepiąc w tyłek.
Zaśmiali się i razem zeszli na dół. Udali się na taras gdzie wszyscy juz siedzieli i wesoło rozmawiali. Na dworze panowała piękna letnia pogoda, słońce świeciło swymi mocnymi promieniami, pozwalając czerpać z jego ciepła pełnymi garściami.
– Wstały nasz śpiochy – przywitali ich Olek – siadajcie proszę – wskazał im krzesła
Usiedli na fotelach wokół sporego stołu na którym stały już ciepłe i zimne napoje, kanapki, koreczki, a w metalowych pojemnikach leżały parówki i jajecznica.
– Częstujcie się – zachęcała ich do jedzenia Sandra – wczoraj poszliście odrazu spać, na pewno jesteście bardzo glodni po wczorajszych wrażeniach.
Troje nowoprzybyłych zaczęło nakładać sobie jedzenie. Zjedli ze smakiem i z pełnymi brzuchami odpali na oparcia foteli. Wszyscy byli bardzo radośni, rozmawiali o wszystkim jednak nie wspominali wczorajszego dnia. To była niepisana zasada ich klubu. O rozpoczęciu rozmowy na ten temat decydował gospodarz w stosownym według niego momencie.
Po około godzinie luźnej rozmowy, głos zabrała Sandra:
– Sluchajcie wczoraj Magda i jej chłopak Mateusz można powiedzieć, że przeszli chrzest i dostąpili zaszczytu zostania oficjalnymi członkami naszego klubu „SEXSM”. Dlatego chciałabym w imieniu nas wszystkich oficjalnie wręczyć Wam naszą odznakę. Jest to srebrny naszyjnik przedstawiający Boginię Hestie. Noście go z dumą! Gratulacje!
Wstała i podeszła do obojga wręczając im po naszyjniku który znajdował się w eleganckim czerwonym pudełku.
Każdy z zebranych po kolei podchodził i gratulował im przystąpienia do klubu. Po zakończeniu gratulacji zasiedli ponownie do stołu. Tym razem przemowę zaczął Olek:
– Magdo i Mateuszu. Ponieważ zostaliście już oficjalnie członkami naszego klubu możecie dowiedzieć się o nas dużo więcej. Nasz klub założyłem z moją żoną Sandrą 15 lat temu. Byliśmy wtedy mniej więcej w Waszym wieku. Tak jak wy lubiliśmy sex grupowy i bdsm. Nie chcieliśmy jednak co tydzień szukać innych ludzi. Chcieliśmy stworzyć swoją grupę ludzi o podobnych do nas preferencjach i z nimi spotykać się raz na jakiś czas i dzielić z nimi nasz sex.
Przez te wszystkie lata łącznie przewinęło się przez klub 29 osób. Większość odpadała z różnych względów, ale dzięki temu mamy naszą grupę 13 osób do których dołączyliście przed chwilą Wy. Niestety trójki spośród nas nie mogło znamy być ale na następnym spotkaniu już na pewno ich poznacie. Teraz dowiecie się nieco więcej o nas prywatnie, ponieważ może nie widać tego na pierwszy rzut oka ale łączy nas naprawdę dużo. To, ze Sandra jest moją żoną dobrze wiecie.
Olek, zaczął wymieniać zawiłości miłosne będące pomiędzy poszczególnymi członkami klubu. I tak okazało się, że Basia jest żoną Marco, wysokiego, bardzo mocno umięśnionego mulata. Diana jest narzeczoną Mariusza, najstarszego z całej grupy, 44- letniego mężczyzny. L, który mimo wieku wciąż trzymał się bardzo dobrze, dzięki temu, że był właścicielem 2 klubów fitness i największej siłowni w mieście.
Również przy okazji ich przestawiania dowiedzieli się, że kolejnym członkiem klubu jest ich niewolnica Zuza, która nie mogła być ze względu na zbliżającą się sesje na studiach.
Gosia jako jedyna kobieta w grupie była singielką. Do klubu trafiła tak jak oni, z ogłoszenia na jednym z portali. Trzech kolejnych mężczyzn, Wojtek, Bartek i Krzysiek byli rówieśnikami, mieli po 29 lat, wszyscy mówili na nich bliźniaki trzyjajowe ponieważ byli do siebie podobni, wysocy blondyni, dobrze zbudowani, byli również singlami, a do klubu trafili tez z anonsu. Dowiedzieli się, że nieobecnymi jest małżeństwo Kasia i Darek, którzy akurat byli na zagranicznej wycieczce. Gdy skończył przedstawiać im wszystkich uczestników, głos zabrała Sandra:
– Jak widzicie nasz klub to nie tylko sam sex. To również miłość, przyjaźń i zrozumienie. Dlatego pytam Was poraz ostatni, czy chcecie do nas dołączyć?
– Chcemy – odpowiedzieli równo
– Bardzo się cieszę. Na razie siedzimy i się bawimy. Po 15 powiem Wam co macie dalej robić, aby być prawdziwymi członkami klubu.
Tym samym temat seksu został urwany. Znów zaczęli rozmawiać o wszystkim i niczym. Pogodzie, filmach, wydarzeniach na świecie, o swoim życiu osobistym i zawodowym.
O 15 przyjechał zamówiony catering z obiadem. Każdy najadł się do syta, i wygodnie ze szklanką zimnego soku rozsiadł się w fotelu. Gdy już każdy siedział wygodnie gospodarze wrócili do rozmowy o następnym etapie wtajemniczenia.
– Magdo i Michale, wczoraj radziliście sobie bardzo dobrze, jednak musicie się nauczyć parę nowych rzeczy. Michał musisz bardziej kontrolować swoje ciało. Zwłaszcza penisa. Dlatego dziś wieczorem zajmie się Tobą Basia i Diana w odpowiedni sposób. Jak, to się przekonasz wkrótce. Magda, Ty przejdziesz szkolenie dla prawdziwych suk. Pomoże Ci w tym, Marco oraz ja. W tym czasie reszta naszych drogich gości uda się z moim mężem odpowiednio zająć się naszą osamotnioną Gosią. Teraz macie czas na przygotowanie się. Zaczynamy zabawę o godzinie 19.
Wszyscy zaczęli wstawać. Panowie oprócz prysznica i nałożenia perfum nie mieli zbyt wiele do zrobienia, w związku z tym zeszli na dół aby nie przeszkadzać kobietą, rozsiedli się na fotelach i prowadzili ożywioną dyskusję o motoryzacji i sporcie.
W tym czasie na górze przygotowania szły w najlepsze. Dziewczyny się myły, malowały i dobierały odpowiednie stroje na dzisiejszy wieczór.
O godzinie 19 wszyscy zasiedli na kanapach na dole, po wypiciu drinka na rozluźnienie, przed wszystkimi stanęła Sandra:
Zaczynamy, Panowie wiecie co robić. Wszyscy faceci oprócz Michała wstali z foteli. Przez środek salonu zasnęli wielką kotarę, która uniemożliwiała zobaczenie co się dzieje w drugiej części salonu. Następnie Maro z Krzyśkiem złapali jedną kanapę i przenieśli ją do części z zabawkami, a w tym czasie reszta wybierała z półek zabawki aby odpowiednio zająć się Gosią. Po tych zabiegach Diana i Basia poprowadziły Michała do części z zabawkami i posadziły na fotelu. Do tej samej części pokoju Marco i Sandra przyprowadziły Magdę, reszta towarzystwa została za kotarą.
Diana z Basią usiadły po dwóch stronach Michała, gdy Basia zaczęła go delikatnie muskać w szyję, i wodzić ręką po jego nagim torsie ta druga zaczęła szeptać mu do ucha:
– Jesteś cudownym, młodym, wysportowanym, hojnie obdarzonym przez naturę mężczyzną. Jednak musisz bardziej Panować na erekcją i wytryskiem i dziś Cię tego nauczymy.
Basia coraz śmielej schodziła ręką w dół, jego penis był w pełni wzwodu i był w gotowości do działania. Jednak Basia nie dotykała jego stref erogennych. Dotykała go po podbrzuszu, udach, pośladach, jednak tam gdzie on by chciał najbardziej nie.
Między Michałem a Dianą wywiązał się dialog:
– Kochasz swoją kobietę ?
– Kocham
– chcesz się z nią kiedyś ożenić?
– Bardzo bym chciał
– A jednak oddajesz ją innym, nie czujesz się źle z tym, że ktoś inny niż Ty ją dotyka, pieści i bzyka?
– Już to wiele razy obgadaliśmy, my nie traktujemy tego emocjonalnie, to jest czysta fizyka. Skoro ona tego chce, to ja jako kochający facet zrobię wszystko, żeby była szczęśliwa. Na szczęście też mi się to podoba, wiec nie muszę się przełamywać ani zmuszać do czegokolwiek.
– Dobrze, wiec teraz będziesz patrzeć jak Marco i Sandra robią z Twojej dziewczyny prawdziwą sukę, przejdzie szkolenie, a Ty będziesz na to patrzył. Ja z Basią zadbamy, żeby rozkosz dla oczu była też rozkoszą dla ciała, ale pamiętaj. Nie możesz się spuścićbpod żadnym pozorem! Możesz tylko wtedy gdy Ci na to pozwolimy, rozumiesz?
– Rozumiem
– To dobrze, ale wiedz, że gdyby coś się stało i jednak miałbyś wtrysk bez naszego pozwolenia to szkolenie Magdy zostanie natychmiast przerwane. Chyba nie chcesz, żeby Twój głupi błąd przekreślił marzenia Twojej kobiety o zostaniu rasową dziwką, prawda ?
– Tak, to prawda
– Patrz uważnie na Magdę, ich ruchy, napawaj się tym widokiem, myśl o tym bez przerwy. A my zajmiemy się resztą.
Teraz już dwie kobiety jednocześnie wodził dłońmi po jego ciele. Delikatnie muskasz ustami jego twarz, szyję, ramiona i tors.
Czasami przerywały aby tuż nad jego twardym jak węgiel penisem, wymieniać się pocałunkami. Obie przyjęły pozycje na pieska z twarzami zwróconymi w swoją stronę dzięki czemu miały jeszcze lepszy dostęp do jego i swoich ciał. Dodatkowo bardzo podniecającym elementem były dochodzące zza kotary dźwięki, ewidentnie Gosia była chłostana przez niejednego Pana, ale nie krzyczała bo ewidentnie któryś z nich aktualnie ruchał ją w usta. Michał czuł się jak w niebie. Dwie bardzo seksowne i sprawne kobiety pieściły jego nagie ciało a kobieta którą kocha była w szkolona na jego oczach na dziwkę.
Sandra przypięła jej obroże ze smyczą do szyi, poprowadziła w kierunku siedzocego na fotelu Marco. Patrzyła lubieżnie na jego dużego stojącego penisa. Sandra wstrzymała ją przed Panem i powiedziała:
– Wiem dziwko, ze bardzo chcesz mieć już w sobie tego boskiego kutasa, ale zanim to nastąpi musisz na to zasłużyć.
– Zrobię wszystko Pani – odpowiedziała bez zastanowienia Magda
W tym momencie gdy kończyła wypowiedź otrzymała siarczystego policzka od Sandry
– Czy ktoś Ci pozwolił się odzywać szmato – krzyknęła
Magda spuściła wzrok i nie odezwała się.
– No właśnie. Najpierw przejdziesz pewnie system tortur które dla Ciebie wymyśliłam, gdy przejdziesz je bez zająknięcia wtedy pozwolę Ci dotknąć tego olbrzyma, rozumiesz dziwko ?
– Tak Pani – odpowiedziała nie podnosząc wzroku
– Dobra suczka. Jako pierwsze sprawdzimy Twój próg bólu. Bede Cię biła pokolei po piersiach, brzuchu, udach, tyłku, placach i cipce. Każdy kolejny cios będzie mocniejszy. Mówisz stop w momencie kiedy nie będziesz już mogła wytrzymać. Zabraniam Ci wydawania dźwięku, rozumiesz ?
– Tak Pani
Sandra podniosła Magdę z ziemi za pomocą smyczy. Przypięła ją do znanych jej z wczoraj kajdanek zwisających z sufitu. Rozpoczęła chłostę od piersi.
Pierwszy był praktycznie nie wyczuwalny, ale drugi był mocniejszy. Magdzie udało się dojść do 12. Następnie również do tej samej liczby doszła w przypadku ud i brzucha. W przypadku pleców i tyłka była mocniejsza bo doszła do 16 i 20. Natomiast w przypadku cipki odpadła na 6 razach.
– Grzeczna dziewczynka. Jesteś bardzo wytrzymała – pochwaliła Magdę Sandra
Odpięła jej kajdanki z nadgarstków. Natychmiast upadła na kolana czekając na kolejne zadania.
– Teraz musisz jako dziwka nauczyć się przyjmować odpowiednie postawy. Gdy dostaniesz polecenie na kolana. Klękasz, ręce splatasz za plecami, wypinasz cycki, otwierasz usta i wyciągasz język. Pokaż jak to robisz
Magda natychmiast wykonała polecenie
– Brawo, jesteś pojętną suką – powiedziała Sandra – a teraz gdy dostaniesz polecenie wypinij się. Wyciągasz ręce przed siebie wypinasz dupe najmocniej jak umiesz, zaprezentuj
Madzia natychmiast przyjęła wymaganą pozycję. Sandra chwyciła smycz zwisającą między piersiami Magdy i pociągnęła ją w stronę Marco. Obie uklęknęły przed nim.
– Teraz suko pokaże Ci jak należy pieścić prawdziwego mężczyznę. Ale żebym była pewna, że dobrze słuchasz i zapamiętujesz wprowadzimy małe zmiany.
Sandra wstała i przyniosła trzy zabawki i sznurek. Zaczęła nawilżenia niezbyt dużego korka analnego i włożenia go w tyłek Magdy, następnie w jej cipke wsadziła wibrujące jajko a na koniec przywiązała do jej łechtaczki wibrującą „różdżkę”.
– No dziwko teraz jesteś gotowa. Tylko pamiętaj nie wolno Ci dojść! Masz się powstrzymywać! – ostrzegła Sandra przekazując piloty do urządzeń Marco.
Ten od razu włączył wszystkie trzy urządzenia na najniższy tryb wibracji. Magdą aż delikatnie zatrzęsło gdy poczuła przyjemne wibracja w jej rozgrzanym ciele.
Sandra tylko się uśmiechnęła. Wyciągnęła język i zaczęła nim delikatnie jeździć wokół główki penisa Pana. Zataczała powolne kręgi nigdzie się nie śpiesząc. Następnie przeszła do ruchów wzdłuż wędzidełka. Góra i dół, ale tym razem robiła to szybciej aż wreszcie Marco chwycił ją za głowę i gwałtownie naparł swoim kutasem na jej gardło. Zaczął ją ruchać w gardło. Sandra zaczęła się krztusić ale poddawała się woli Pana. Z jej gardła zaczęła spływać gęsta ślina. Chwyciła za smycz Magdy i przysunęła jej twarz bardzo blisko, tak aby dokładnie widziała co się dzieje. Suka była bardzo podniecona, nie dość, że widziała jak Sandra obciąga najlepszego kutasa jakiego w życiu widziała, to jeszcze jej nozdrza drażniły bardzo seksowny zapach fiuta Marco pomieszany ze śliną Sandry.
Dodatkowo Pan przełączył wibracje na mocniejsze, powodując u niej drżenie ciała. Czuła, że zbliża się orgazm, powstrzymywała go z całych sił, ale nie wiedziała ile jeszcze wytrzyma. W tym czasie Diana i Basia zajmowały się nadal Michałem.
Gdy jego dziewczyna przeżywała biczowanie one zajęły się jego kutasem. Najpierw delikatnie i powoli zlizały jego boki, od góry do dołu, przesuwały języki i usta wzdłuż, od samego czubka po nasadę. Później zaczęły całować się w osobliwym trójkącie, one i jego żołądź. Pieściły go najlepiej jak umiały. Po pewnym czasie takich pieszczot powiedział im, że zaraz dojdzie. Natychmiast przestały a Diana złapała go u nasady przyrodzenia i mocno ścisnęła. Czuł, że krew przestała płynąć i momentalnie jego kutas zrobił się bardziej czerwony i nabrzmiały.
– Ciiii – wyszeptała mu do ucha Diana – jeszcze nie jest pora na orgazm, poczekaj, powstrzymaj to, myśl od swojej dziewczynie
Walczył, ze sobą z całych sił, z wysiłku zaciskał mięśnie. Robił wszystko, żeby powstrzymać nadchodzącą fale spełnienia. Po niedługim czasie odetchnął głęboko, przeszło.
Dziewczyny to od razu zobaczyły. Basię bez słowa ponownie chwyciła go w usta i zaczęła obciągać, natomiast Diana usiadła bokiem do niego, tak że piersiami oparła się na jego klatce, jedną ręką zaczęła pieści jego jądra a drugą wodziła po torsie. Przysunęła się swoje usta do jego ucha i wyszeptała:
– Bardzo dobrze, właśnie tak masz się powstrzymywać. Musisz być stać się długodystansowcem i ja Ci w tym pomogę.
Zaczęła całować jego ucho, lizała je i delikatnie podgryzała. Schodziła coraz niżej z dłuższym przystankiem na jego sutkach. Wreszcie uklęknęła przed nim, złapała Basię za głowę i zaczęła nabijać z całych sił jej usta na penisa patrząc mu jednocześnie głęboko w oczy. Suka zaczęła się krztusić, masa śliny wylewała się z jej ust ale nie wzbraniała się przed tym, dzielnie brała go po same migdałki.
– Widzisz jaką jest dobrą dziwką – zapytała Diana – Twoje ukochana juz niedługo też taka będzie.
Zabrała Basi głowę i odtrąciła ją na bok, sama zaczęła obciągać mu jak szalona. Brała go po same jaja. Robiła to jak profesjonalistka. Był w siódmym niebie. Nigdy żadna kobieta nie zrobiła mu tak wyśmienitego loda. Po chwili czuł, że dochodzi. Ona też to poczuła. Momentalnie przestała. Wstała jak wcześniej złapała go mocno u nasady.
Tym razem powstrzymanie orgazmu nie było takie łatwe. Zaczął drzeć i się wiercić, ale ona nie zwracała na to uwagi tylko mocno go trzymała.
Gdy się uspokoił kazała mu się położyć płasko na kanapie. Gdy to zrobił Basia przystąpiła ponownie do robienia mu loda a Diana uklęknęła nad jego twarzą i nadstawiła Obie swoje dziurki do lizania.
W tym czasie Magda przeżywała gehennę. Nie dość, że zabawki wciąż pieściły jej obie dziurki to jeszcze patrzyła z pożądaniem jak Marco rucha Sandre w usta. Czuła, że nie wytrzyma tego i zaraz dojdzie. Gdy już była na skraju orgazmu zaczęła się trząść i napinać całe ciało. Zobaczył to i wyłączył zabawki. Teraz patrząc jej głęboko w oczy posuwał usta Sandry. Uśmiechnął się i puścił jej oczko. Z wolna zaczęła się uspokajać. Gdy już myślała że teraz ona dostapi zaszczytu obciągania, to Marco oderwał Sandrę od swojego kutasa i powiedział:
– Nasza suka prawie doszła bez pozwolenia, gdybym nie zatrzymał urządzeń to byłoby nieszczęście. Należy jej się kara. Bądź tak miła i pokaż naszej dziwce co spotyka niegrzeczne uległe – mówiąc to uśmiechnął się szelmowsko.
Sandra również się uśmiechnęła. Wstała z kolan i pociągnęła Magdę za smycz w stronę ściany:
– Przynosisz mi wstyd dziwko – uderzyła ją w policzek z otwartej dłoni – Teraz czeka Cię założona kara.
Michał po 4 razie gdy prawie doszedł przestał liczyć ile razy się powstrzymywał.
Jego jaja były nabrzmiałe jak nigdy a ich wrażliwość wzrosła na tyle, że gy któraś z dziewczyn delikatnie zaczynała je lizać on momentalnie zaczynał jęczeć i wić się z rozkoszy. Diana patrzyła na niego z zadowoleniem. Właśnie o to jej chodziło, żeby doprowadzić go do szaleństwa, żeby poczuł, że jest w stanie zapanować nad własnym organizmem. Oczywiście nie można tego zrobić w jeden wieczór, ale tym mogła mu pokazać, że jak chce to potrafi. Po kolejnym razie gdy Walczył ze swoim ciałem dziewczyny położyły obok niego, przytuliły i cicho mrucząc z zadowolenia wodził palcami po jego całym ciele.
– jesteś bardzo dzielny – pochwaliła Diana – zasłużyłeś na chwilę przerwy. Teraz usiądź i popatrz na Magdę, bo widzę, że Sandra zamierza ją ukarać za złe zachowanie.
Usiadł na łóżku, wygodnie rozkładając nogi na całą szerokość. Dziewczyny usiadły obok niego, założyły nogi na jego jedną nogę każda i zaczęły go delikatnie i czule całować po twarzy, karku i szyi. Było mu bardzo przyjemnie. Spojrzał na swoją dziewczynę. Mimo, że cała rozmazana, na jej ciele było pełno śliny, a jej obie dziurki lśniły od soków, to była najpiękniejsza na świecie. Czuł pełnię satysfakcji.
Wreszcie spotkał na swojej drodze kobietę z którą mógł spełnić wszystkie fantazję erotyczne. Wyobraził ją sobie w sukni ślubnej, a zwłaszcza co się będzie działo w trakcie nocy poślubnej. Mimo, że jeszcze nie poprosił ją o rękę to już wiedział, że na miesiąc miodowy zaproszą kilku gości.
W tym czasie Sandra zaczęła wymierzać karę Magdzie. Zaczęła od zapięcia na jej ustach blokady, aby nie mogła ich zamknąć, następnie na jej sutkach powiesiła klamerki z łańcuszkiem. Dopięła do nich również dwa odważniki, które spowodowały, naciągnięcie piersi zdecydowanie w dół, aż zasyczała z bólu. Po tym wzięła z półki dwie duże czerwone świece i stanęła nad nią. W tym czasie Marco również chciał się włączyć do zabawy. Siedząc wygodnie uruchomił będące ciegle w Magdzie zabawki ale tym razem nie zastosował stopniowania, od razu włączył je na pełną moc.
Suką momentalnie wstrząsnął bardzo mocny skurcz całego ciała, ze mało nie upadła na podłogę. Chwilowy ból bardzo szybko zmienił się w wielką przyjemność, wibracje i spowodowane nimi delikatnie ruchy urządzeń robiły spustoszenie w jej dziurkach i umyśle. Nie mogła myśleć o niczym innym, zaczęła jęczeć na cały dom, krzyczała z podniecania. Gdy tak już dłużą chwilę przeżywała nieziemską rozkosz, poczuła pieczenie na piersiach, to Sandra wylewała na nią rozgrzanym wosk. Palenie było mocno, ale właśnie taką mieszankę bólu i rozkoszy kochała najbardziej. Po wylaniu całego wosku przeszła do chlosty jej piersi. Biła je bardzo mocno, aż Sandra raz za razem krzyczała z bólu. Po kilkunastokrotnym uderzeniu jej piersi, przeszła do ud. Najpierw goracy wosk, później pejcz. Takich etapów było 6, oprócz wcześniejszych piersi i nóg, dostała dawkę wosku i batów na plecach, tyłku, brzuchu i cipce. Po skończonej zabawie Magda opadła na plecy. Mimo, że urządzenie w niej było ciągle włączone, nawet nie myślała o orgazmie, miała w głowie tylko ból.
Sandra usiadła obok niej i głaszcząc jej włosy wyszeptała na ucho:
– Jesteś bardzo dzielną dziewczynką, za to, ze wytrzymałaś czeka Cię nagroda.
Na te słowa Marco wyłączył wszystkie trzy urządzenia, a Sandra zaczęła je bardzo powoli i delikatnie wyjmować. Najpierw korek, później jajko, które jak wyjęła z jej cipki wylała się fontanna jej soków a na końcu odwiązała jej wibrator z łechtaczki.
Magda poczuła wielką ulgę oraz pustkę w sobie. Przedmioty które z niej wyjęła były dosyć małe, ale gdy przebywały w niej tak długo wydawały się wręcz ogromne.
Gdy odpoczywała Michałem ponownie zajęły się dziewczyny. Tym razem na nasadę jego penisa założyły zapinany pierścień który bardzo mocno zacisną się u jego nasady. Gdy chłodny metal już okalał jego kutasa ponownie zaczęły się nim zajmować, powolne i leniwe lizanie zmieniło się w ordynarne i szybkie obciągnie na dwa gardła.
Gdy Basia mu robiła loda Diana znowu podłożyła mu pod usta swoją cipke aby mógł ją lizać. Wziął się od razu do roboty, jego język pracował bardzo szybko, najszybciej jak mógł. Lizał ją bez opamiętania, skupiał się na łechtaczce ale nie zapominał też o pochwie i drugiej dziurce które co jakiś czas dotykał językiem. Jego ręce również nie były bierne, ściskał i uderzał w jej pośladki. Błądził dłońmi po jej brzuchu i plecach. Starał się z całych sił aby było jej jak najlepiej. Po niedługim czasie odsunęła się od niego złapała Basię za włosy i kazała jej przejść na swoje miejsce. Michał od razu zajął się jej cipką, a Diana stanęła nad nim okrakiem i nabiła się na jego twardego jak skała kutasa.
Najpierw wykonywała powolne ruchy, ale z czasem stawały się coraz szybsze. Skakała po nim najszybciej jak mogła, jej piersi skakały w rytm unoszących się bioder. Michał czuł coś czego jeszcze nigdy nie miała. Ewidentnie był na granicy orgazmu ale nie mógł go osiągnąć, ponieważ sperma była blokowana przez pierścień przy samej nasadzie penisa. Na początku było to bardzo przyjemne, ale po paru minutach zmieniało się z frustracji w ból. Bolał go nabrzmiały do granic możliwości przez brak krążenia krwi penis. W jądrach również odczuwał ból, ale nie tak mocny. Stał się jeszcze bardziej wrażliwy na każdy dotyk. Za każdym razem gdy Diana siadała na nim do końca, czuł ból gdy główka dotykała jej dna miednicy.
Wiedział, że musi to wytrzymać dla Magdy. Starał się nie myśleć o bólu. Skupił się na lizaniu Basi. Robił to bardzo intensywnie. Starał się jak tylko mógł, dawał z siebie wszystko, Wiedział, że obydwu dziewczyną jest wardze dobrze, bo obie przekrzykiwały się w jękach i zachwytach.
Magda patrzyła na to wszystko z uśmiechem. Choć dopiero doszła do siebie to poczuła przyjemny ucisk w podbrzuszu, który mówił jej jak bardzo jest podniecona. Gdy minęło 5 minut, Sandra złapała za smycz i pociągnęła ją w stronę Marco. Tam kazała jej lizać jego jaja. Magda natychmiast wzięła się sumiennie do pracy. Jej język chodził jak oszalały. Jeździła nim w górę, w dół i na boki, zataczała kółka, a gdy usłyszała jęki Marco i poczuła język Sandry na swoim tyłku, sama zaczęła jęczeć jak oszalała. Lizała jego jaja i jednocześnie jęczała jak zawodowa gwiazda porno. Wreszcie nadeszła ta chwila. C
hwycił ją swymi dużymi i silnymi dłońmi za włosy i kark i bez pardonu nabił jej usta na swojego kutasa. Ten wszedł prawie do końca, jednak Magda mimo, że się zakrztusiła nie mogła odsunąć głowy gdyż Marco trzymał ją swymi silnymi rękami w żelaznym uścisku. Raz za razem nabijał ją na swego członka, a Sandra nie przestawała piescić jej drugiego otworka. Po paru minutach tej ostrej jak rollercoster jazdy. Marcus odepchnął Magdę, chwycił Sandrę za włosy i przyciągnął do siebie. Ona już wiedziała co to znaczy. Głowę odchyliła do tyłu, otworzyła usta i wystawiła język, lewą rękę oplotła wokół jego dużych i muskularnych ud a prawą pieściła jego jądra. Marco zaczął bardzo szybko się onanizować, i po chwili zaczął tryskać na jej twarz, wylewając z siebie naprawdę imponujące ilości spermy. Gdy już się uspokoił i z jego narządu wyleciało całe nasienie, przyciągnął Magdę za włosy i nakazał jej oby dokładnie wyczyściła jego kutasa i wyssała to co zostało w środku, jednocześnie zakazał jej tego połykać. Momentalnie rzuciła się do pracy. Robiła to bardzo delikatnie ale skutecznie, dlatego już po chwili skończyła zadanie.
– Teraz wypluj to wszystko do ust Sandry – powiedział stanowczym głosem
Magda zbliżyła się do Sandry której cała twarz, szyja piersi brzuch i nogi były oblepione jego nasieniem. Pochyliła się nad niani dokładnie wypluła do jej ust mieszankę spermy i śliny. Gdy to zrobiła, kazał jej zlizać wszystko dokładnie z jej ciała i też wypluć do jej ust, a Sandrze kategorycznie zakazał połykać dopóki Magda nie skończy. Łapczywie zabrała się do roboty. Czuła w ustach ten cudowny smak, chciała choć trochę połknąć, ale wiedziała, że w ten sposób może ich zawieść. Zlizała wszystko dokładnie i wypluła do ust Sandry. Wtedy to Marco pozwolił jej wszystko połknąć co uczyniła z wielką rozkoszą.
Następnie zapytała:
– Czułaś ten smak w ustach dziwko ?
– Tak Pani
– Chciałabyś go połknąć?
– Bardzo Pani
– Na to musisz sobie zasłużyć. Wczoraj już ją czułaś, ale teraz było inaczej, prawda ? Nie była zmieszana z innymi
– Jej smak był cudowny, najlepszy
– Wiem, o tym, sperma zawsze smakuje najlepiej gdy sama doprowadzisz mężczyznę do takiej rozkoszy jak teraz. A teraz czas na Twoją nagrodę. Połóż się na kanapie koło Michała.
Magda wykonała polecenia a w tym czasie Diana i Basia wyszły z tej części salonu, Marco również zniknął za kotarą. Sandra zdjęła pierścień z jego penisa, uwolniła Magdę od klamerek i obroży.
– Macie czas dla siebie – rzekła – kochajcie się dowoli. Miejcie cudowny, wspólny orgazm. Gdy skończycie chodźcie do nas – gdy skończyła mówić wyszła za kotarę
Zostali sami, spojrzeli sobie głęboko w oczy. Nie musieli nic mowić, ich spojrzenie wyrażały więcej niż można powiedzieć słowami. Michał położył się na niej. Zaczęli się delikatnie całować, wodzić dłońmi po całym ciele, calowali swoje uszy i szyję, w tym czasie wszedł w nią. Delikatnie i z uczuciem. To było cudowne, nigdy nie czuli takiej satysfakcji z seksu. Ich ruchy były powolne i płynne. Cudowny akt miłosny, nie trwał długo, po 2 minutach oboje poczuli, że zbliża się orgazm.
Magda zacisnęła na nim swoje nogi
– Nie wychodzi, skończ pierwszy raz we mnie – mówiła patrząc mu w oczy
– Kocham Cię- odpowiedział jej
– Kocham Cię – odpowiedziała
Po krótkiej chwili oboje doszli. To był najlepszy orgazm w ich życiu. Nie krzyczeli, bo ich ciała ogarnął taki skurcz, że nie mogli wydać z siebie dźwięku. Potrzebowali paru minutach, żeby dojść do siebie. On ciągle leżał na niej, będąc w środku. Nie chciał wychodzić a ona stale zaciskała nogi na jego plecach, aby nie mógł tego zrobić. Dyszeli jak po przebiegnięciu maratonu. Ich ciała były gorące i mokre od potu. Leżeli tak parę minut. Wreszcie Michał uniósł się i położył obok nie na plecach. Od razu się do niego przytuliła, położyła głowę na jego piersi, a zgietą prawą nogę położyła na jego biodrach. Poczuł jak na jego nogę wypływa z niej nasienie. Pierwsza odezwała się Magda:
– Kocham Cię bardzo mocno
– Ja Ciebie też kocham Skarbie
– Jak Ci było?
– To był najlepszy orgazm jaki kiedykolwiek miałem. Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie. Wiesz, nigdy nie myślałem, że spotkam na swojej drodze kobietę która da mi tyle szczęścia co Ty.
Magda uniosła się na łokciu, spojrzała mu prosto w oczy. Nic nie powiedziała, po prostu go pocałowała najmocniej jak potrafiła. W zasadzie nie musiała nic mówić, jej pełen uczucia i zaufania wzrok mówił wszystko.
– Wracamy do reszty Kochanie ?
– Tak Misiu, chodźmy.
Wstali i weszli do salonu, wszyscy momentalnie przerwali rozmowę i patrzyli na nich wyczekująco. Pod wpływem 10 par oczu wbijających w nich wzrok, poczuli się trochę zawstydzeni. Wreszcie odezwał się Michał:
– Nie patrzcie tak na nas, bo jeszcze się zaczerwienie.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem, złapał swoją dziewczynę za rękę i usiedli na fotelu.
– I jak kochani – zapytała Sandra – podobało się Wam ?
– Zdecydowanie – powiedział Michał
– Bardzo – zawtórowała mu Magda – to był najlepszy sex w naszym życiu
– Wszyscy którzy to przechodzili też tak twierdzili – powiedział z uśmiechem Olek po czym wraz z żoną wstali i stanęli na środku
– Dziękujemy Wam bardzo za przybyciem, to było kolejne cudowne spotkanie. Zwłaszcza dziękujemy i jednocześnie gratulujemy Magdzie i Michałowi za przybycie, przejście chrztu, i przede wszystkim gratulujemy tego ze nie uciekli – odpowiedziała im salwa śmiechu – Teraz zapraszamy wszystkich na późną kolejce. Potem do łazienki, kto chce oczywiście chce się przespać może to zrobić a kto chce niech ucieka do domu odpocząć przez niedzielę. Przypominam również, że nasze następne spotkanie odbędzie się za 5 tygodni, w tym samym miejscu o tym samym czasie. Za trzy tygodnie zgadamy się na Skype aby omówić przyszłe spotkanie. Mam nadzieję, że nasi nowi członkowie wymyślą jakiś ciekawy scenariusz. Kolejne spotkanie klubu „SEKSM” uważam oficjalnie za zakończone.
Po trzech godzinach jechali już w stronę domu. Mimo zmęczenie chcieli się przespać w swoim łóżku, i całą niedzielę przeznaczyć na odpoczynek.
Michał powoli prowadził samochód w stronę domu. Magda siedziała na fotelu pasażera, trzymali się za rękę jak nastolatkowie na pierwszej randce. Byli najszczęśliwszą parą na świecie. Nie mieli siły rozmawiać, ale cisza którą przerywały tylko ciche dźwięki wydobywające się z głośników. Nie musieli nic mówić, oboje już byli myślami z powrotem w tym domu i wyobrażali sobie co będą tak robić.
Autor: Tomek
„Każdy z nich był długi na minimum 19 cm i gruby. ”
I to jest to, co powoduje, że odpuszczam czytanie. Nie ma na tym świecie normalnych kutasów?