Jak poznałem właściwą kobietę IV
Jak co wieczór siedziałem do późna w swojej pracowni. Miałem do dokończenia jeden projekt kiedy uwagę odwrócił sms od Mai. Położyłem się wygodnie na łóżku i włączyłem film który mi przesłała. Na ekranie pojawiła się uśmiechnięta twarz Mai. Postawiła kamerę na szafce i odsunęła się żebym lepiej dojrzał jej seksowny strój pokojówki. Do czarnej krótkiej sukieneczki z białymi koronkami w zestawie był choker i czepek pokojówki.
– Witaj Panie. Do mojego chłopaka Miśka przyszli koledzy i strasznie nabałaganili. – pomachała ściereczką. – Chcę żebyś zobaczył jak utrzymuję porządek w swoim domu. Ustawiła kamerę w kierunku salonu. Grypa mężczyzn oglądała mecz. Tuż przed telewizorem na głównym fotelu rozsiadł Misiek a za nim na kanapie kilku jego znajomych. Na stoliku piętrzyły się paczki chipsów i butelki piwa. W szalikach klubowych zaciekle kibicowali do momentu wejścia Moniki. Stukot wysokich szpileczek skierował uwagę na jej długie nogi.
– Czy mogę wam w czymś pomóc chłopcy? – zwróciła się do kibiców Maja – Oj! Strasznie tu nabrudziliście. Muszę tu teraz posprzątać.
Zbliżyła się do stolika żeby pozbierać papierki i kapsle po piwie. Pochylając się do przodu prezentowała piersi nazbyt głębokim dekoltem. Sięgając do podłogi prężyła pośladki w kierunku chłopaków.
Z piątki mężczyzn w pokoju tylko jej chłopak „Misiek” nie przerwał oglądania meczu. Przy jej krzątaniu jedna z butelek spadła ze stołu i potoczyła się daleko pod telewizor. Żeby ją dosięgnąć Maja uklęknęła i mocno nachyliła się żeby ją dosięgnąć. Coraz mocniej wypinała biodra, ale nadal nie mogła jej złapać. Zmagania Mai „niechcący” podwinęły sukienkę prezentując jej bujne pośladki w czarnych figach. Wszyscy wgapiali się w kierunku telewizora, lecz tylko goście oceniali porządki Pani Domu. Niepewnie sprawdzali reakcję gospodarza, ale był bardziej zajęty meczem żeby zauważyć pokaz Mai. Kiedy udało jej się wyciągnąć butelkę wstała i poprawiła sukienkę.
– Podać wam coś chłopcy? – zapytała Maja.
– Możesz nie zasłaniać telewizora! – krzyknął Misiek – Jeśli musisz sprzątać akurat teraz to rób to po kryjomu żebym nie widział. – Odwrócił się czwórki pozostałych kibiców. – Jeśli czegoś wam brakuje to Maja was obsłuży.
– Jeszcze jedno piwko z chęcią wypijemy– potwierdził Łysy.
Maja wzięła resztę pustych butelek i wyniosła je do kuchni. Wróciła z dodatkową miską przekąsek i rozdała po butelce.
– Mogę się do was dosiąść? – Nie czekając na odpowiedz usiadła na kolanach jednego z nich.
– Piwo niestety się skończyło. Przyniosłam wam ostatnie sztuki. Czy mógłbyś Misiu skoczyć i dokupić? – zapytała swojego chłopaka.
– Nie widzisz że jeszcze grają?! – wskazał mecz – Pójdę jak będzie przerwa. – Ponownie odwrócił się do telewizora.
– Od dawna znacie się z Miśkiem? – Maja podpytywała nieznajomych.
– Dopiero co się poznaliśmy. – odpowiedział wygadany Łysy – W barze wysiadł prąd i „Kolega” – wskazał Miśka – zaprosił nas do siebie. Nie wiedzieliśmy że oprócz meczu i piwa ugości nas taka miła Pani Domu. – puścił oczko do Mai.
– Podoba się wam oglądanie u nas meczu? – Maja położyła ręce na udach dwóch mężczyzn i zaczęła masować. Tylko potakiwali nie spuszczając z niej wzroku.
– Nie przeszkadzaj! – warknął Misiek. – Jeśli chcesz to możesz z nami zostać, ale nie zagłuszaj komentatora.
– Dobrze. Nawet nie pisnę. – cicho odparła i wsunęła się na kanapę.
Przy tak postawionej sprawie mocno oderwanego od rzeczywistości chłopaka, Maja zaczęła być coraz bardziej natarczywa wobec gości. Jej ręce powędrowały na krocza a uda oparła o ich kolana. Kilka piw które każdy wypił dodało im odwagi. Najbliżsi zaczęli odwzajemniać jej dotyk.
Pieścili jej ciało a Maja starała się nawet nie pisnąć jak obiecała.
– Tak GOLLL ! – wyskoczył z krzesła Misiek.
– Tak, Tak, Takkk! – jęczała Maja.
Zbliżała się przerwa i kibice poprawili jej wygląd. Wstała zanieść puste butelki do kuchni. Kiedy wracała spotkała w przedpokoju ubierającego się Miśka.
– Skoczę do sklepu. Osiedlowy jest już zamknięty, więc wrócę dopiero za 20 min. Mam nadzieje że zaopiekujesz się naszymi gośćmi do mojego powrotu? Maja tylko przytaknęła i spojrzała na mężczyzn którzy rozbierali ją wzrokiem. Wybrała swoją wersję „zaopiekowania się gośćmi” i pewnie dołączyła do nich w salonie. Kiedy drzwi się zatrzasnęły poczuła lekki niepokój. Przy Miśku nie bała się ich prowokować, ale teraz została sama i nie będzie mogła się obronić. Stojąc przed nimi odwróciła się do kamery i patrząc w obiektyw powoli zdjęła sukieneczkę. Rozpięła stanik i rzuciła go w kierunku Łysego. Bawiła się majteczkami irytując swoich
kibiców. Odurzeni alkoholem i pobudzeni jej erotycznym zachowaniem przestali się powstrzymywać. Otoczyli ją z czterech stron i macali całe ciało. Chciała protestować, ale związali jej Oczy i ręce szalikami. Nagą przerzucili przez oparcie kanapy. Zerwali majtki. Bieliznę przewiesili w rogach
wielkiego telewizora.
– Ciekawe czy jak wróci nadal będzie tak wpatrzony w mecz że nie zauważy nowej
koronkowej dekoracji.
– Tylko jeśli będzie zasłaniać wynik – żartowali z Miśka.
Łysy trzymał jej ręce kiedy koledzy po kolei opuszczali spodnie i podchodzili do Mai od tyłu.
– Nie w cipkę! – zapiszczała.
Z każdym partnerem jej jęki stawały się coraz głośniejsze a jej ciało bezwolne. Przerwali dopiero na dzwonek domofonu sygnalizujący powrót gospodarza. Rozwiązali Maję i wrócili na swoje miejsca. Maja szybko założyła sukieneczkę i chciała sięgnąć po majtki powieszone na telewizorze, ale została porwana na kolana Łysego. Jako jedyny nie zdążył jej przelecieć. Wysunął z dresów swoją pałkę i nabił w już wilgotną i rozepchniętą Maję.
– Już jestem. – W progu stał chłopak Mai. – Mam nadzieję że nie przegapiłem niczego.
– Nie. Mecz się jeszcze nie zaczął.
Rozdał każdemu po piwie i poprawił swój fotel żeby usiąść bliżej telewizora. Jak tylko piłka wróciła na boisko Maja również zaczęła podskakiwać. Jej włosy i piersi bujały się w górę i w dół w rytm nadawany przez kochanka. Starali się kochać jak najciszej żeby Misiek ich nie przyłapał.
Pozwalała sobie na chwilę rozluźnienia, tylko kiedy akcja na murawie robiła się gorąca i krzyki reszty kibiców zagłuszały jej piski. Kiedy ostatni z gości doszedł w Mai, powoli opadła na podłogę. Na klęczkach wyczerpana wycofywała się z pokoju. Łysy złapał ją za kucyk i przyciągnął do swojej pałki.
– Mam dla ciebie coś do czyszczenia. – Wcisnął penisa do jej ust.
Klęcząc za swoim chłopakiem ssała obcemu mężczyźnie. Przestała się kryć. Zsunęła ramiączka i sukienka zsunęła się do bioder. W piersiach ściskała jego prącie a języczkiem drażniła końcówkę żołędzia. Łysy pozwolił jej odejść dopiero kiedy spuścił się na jej piersi. Na zmęczonych nogach po których spływała wilgoć wstała i poprawiła sukienkę. Podeszła do Miśka.
– Pójdę się już spać kochanie. Dobranoc. – Pocałowała chłopaka w usta i przeszła przed telewizorem zabierając swoją bieliznę.
– To dla ciebie. – Jeden z kibiców obwiązał ją szalikiem. – Na pamiątkę. Żebyś o nas nie zapomniała. Wyszła z salonu i zabrała kamerę do łazienki. Ostatnie sceny ukazywały ją nago pod prysznicem jak obolała próbowała stać pod prysznicem. Obudziły mnie krople deszczu dudniące w okno dachowe. Budzik już dawno pokazywał dziewiątą. Zbiegłem po schodach prosto do drzwi frontowych. Maja czekała na mnie cała przemoknięta. Wziąłem ją w ramiona i wniosłem do środka. Drżała zmarznięta. Wniosłem ją pod prysznic i odkręciłem gorąca wodę żeby ją rozgrzać. Woda spływała na nas przenikając nasze ubranie. Wypłukując zimno.
Wtulona we mnie powoli dochodziła do siebie.
– Już w porządku. – gładziłem ją po mokrych włosach. – Jestem przy tobie.
Zacząłem ją rozbierać.
– Nie możesz zostać w mokrych ubraniach bo się przeziębisz.
Jej rączki rozpinały guziki mojej koszuli. Staliśmy wtuleni pod prysznicem szukając ciepłą. Kiedy już się rozgrzała zakręciłem wodę i wytarłem ją do sucha puszystym ręcznikiem. Nie ubierała się. Nago wskoczyła do łózka. Nadal była zmęczona i niewiele mówiła.
– To był twój pierwszy raz z tyloma mężczyznami? – zapytałem o film który mi przesłała.
– Nie jestem pewna. Nie wszystko pamiętam. Przez chwilę miałam zasłonięte oczy. Odleciałam. – odpowiedziała zakłopotana Maja.
Włączyłem film na dużym telewizorze i rozgrzewająco masowałem jej ciało.
– Wyglądałaś bardzo seksownie w tym stroju. Nie sądziłem że zdecydujesz się na tak odważny
wyczyn.
Kiedy została sama w mieszkaniu z nieznajomymi powoli zeszedłem od kołdrę. Na Maję czekał seans jak kolejni mężczyźni wchodził głęboko między jej krągłe pośladki. Chciałem go umilić pieszcząc jej cipkę językiem. Po seansie była szczęśliwa, ale nadal zmęczona.
– Nie każ mi tego powtarzać. – poprosiła Maja.
– To był twój pomysł i sama go zrealizowałaś. – Przypomniałem Mai. – Chciałaś się zabawić i zawstydzić Miśka. Nadal niedowierzała w prawdę o sobie. Że prowokowała kolegów swojego chłopaka i pieprzyła dosłownie za jego plecami.
– Jesteś oszołomiona i zmęczona. – Włączyłem program przyrodniczy i oglądaliśmy seriale do popołudnia. Nie wyszliśmy z łózka przez cały dzień. Na szczęście przyszła Pani Stasia przyniosła nam śniadanie. Wychodząc Maja założyła suche ubrania wyjęte prosto z suszarki.
– Jutro ważny dzień. Mam nadzieję po wczorajszej orgii będziesz gotowa.
– Wypoczęłam u ciebie. Dziękuję. – nadal zmęczona uśmiechnęła się.
– Zaprosiłaś swoje siostry tak jak prosiłem?
– Oczywiście. Przecież obiecałam. A one obiecały że dla mnie przyjdą. Są ciekawe czym się
teraz zajmuję.
Zamówiłem jej taksówkę i zaszyłem się w swoim gabinecie. Cały dzień spędziłem z Mają a musiałem jeszcze dokończyć przygotowania organizacyjne do jutrzejszej imprezy. Potwierdzić katering i listę gości. Wścibskiemu Kacprowi powiedziałem że może przyjść jeśli w swoim mundurku szkolnym i będzie miał partnerkę. Zaprosiłem tez zaufanego fotografa który miał z boku dokumentować nasze wyczyny. Część gości może nie pamiętać co się jutro wydarzy i z przyjemnością
odświeżą wspomnienia.
Autor: Michał
Bardzo podobają mi się Twoje opowiadania, są mega nakręcające😉 czekam na kolejną część 🤩
Świetne opowiadania, czekam na kolejne części 😉