Jak poznałem właściwą kobietę III
Budzik zadzwonił o 9 rano ale nie planowałem jeszcze wstawać z łóżka. Pracowałem do późna więc Maja też może się chwilkę natrudzić. Otulony szlafrokiem zszedłem zrobić kawę i coś przekąsić. Już od 15 minut Maja powinna klęczeć przed frontowymi drzwiami i czekać aż ją wpuszczę. Nim ją przywitam chciałem sprawdzić jak przyłożyła się do pracy domowej. Sprawdziłem powiadomienia w telefonie i włączyłem nowy filmik od Mai. Najwyraźniej spodobała jej się wczorajsza zabawa na pralce bo powtórzyła ją w domu ze swoim chłopakiem.
Siedziała nago na pralce naprzeciwko kamery z rozchylonymi nogami. Kroczę zasłaniała męska głowa którą przyciskała do swojej cipki. Zamiast maski przewiązała oczy czarną tasiemką. Nie musiała widzieć żeby czuć przyjemność. Szum pralki zbiegał się z jej cichym pojękiwaniem. Lekkie wibracje i pieszczoty ustami wprawiały ją w ekstazę. Mężczyzna również chciał zaznać przyjemności i próbował w nią wejść ale nie mogła go do siebie dopuścić. W końcu odwróciła się i naprowadziła jego penisa na swoją ciaśniejsza dziurkę. Sprawiło jej to trochę bólu a dla niego nie było różnicą gdzie zrealizuje swoje potrzeby. Piersiami położyła się na blacie i
mocno przywarła łechtaczką do rogu pralki. Wady seksu analnego nadrobiła mocnymi stymulacjami wirującej pod nią pralki. Dobrze się spisała z dzisiejszym filmem.
Poszedłem do drzwi przed którymi czekała na mnie. Grzeczna Dziewczynka.
– Witaj Panie.
– Witaj Maju. Możesz już wstać.
Powoli wstała i czekała na dalsze rozkazy. Materiał wycieraczki odbił się na jej kolanach ale bardziej upokarzające było poczucie wstydu przed moimi sąsiadami.
– Bardzo spodobał mi się prezent od ciebie. Mam nadzieję że masz siły na dzisiejsze porządki. – Rozejrzałem się dookoła. – Któryś z moich wścibskich sąsiadów zwrócił na ciebie uwagę?
– Kacper. Wychodził do szkoły w swoim mundurku. Zrobił mi parę zdjęć i uciekł.
– Odwdzięczysz mu się w weekend. Zaprosiłem go na sobotę. Zgodził się ale nie wiem czy znajdzie partnerkę czy przyjdzie na orgie z matką. Powiem mu żeby założył ten swój szkolny mundurek. – Zaprosiłem ją do środka.
– Wyjrzyj na mój ogród. Okna są takie brudne. Musisz je umyć. Do tego dawno nie miałem masażu.
– Czyli ma ci sprzątać?
– W stroju pokojówki który dla ciebie przygotowałem. Nie musisz się przejmować szczegółami a prezencją. Masz być moją rozrywką. Mam sprzątaczkę która niedługo przyjdzie i umyje resztę okien. Masaż też będzie prowadziła moja masażystka. Może się czegoś od niej nauczysz.
– Od czego mam zacząć?
– Na dole w loszku znajdziesz wszystkie potrzebne rzeczy.
Udała się do piwnicy a ja usiałem na kanapie i włączyłem mecz. Była to powtórka i znałem wynik ale chciałem żeby coś leciało w tle. Pojawiła się bezszelestnie i stanęła przed telewizorem.
– Jak ci się podobam?
Skąpy strój halloweenowej pokojówki był raczej kiczowaty. Czarna sukieneczka z białymi koronkami. Biały choker i czepek. Włosy związała w kok co dawało jej estetyki i odsłaniało szyję. Obróciła się dookoła żebym mógł zobaczyć ja z każdej strony i czekała na mój werdykt.
– Jak ci się podobam?
– We wszystkim ci ładnie Maju.
– Ale banał.
Wzięła wiaderko z płynem i zaczęła pucować wielkie przeszkolone drzwi prowadzące na taras. Udawałem że oglądam mecz a ona udawała że dokładnie myje okno w różnych zakamarkach. Często się pochylała wypinając w moim kierunku pośladki lub wyciągała się do góry prezentując
swoje wdzięki. Usłyszałem zgrzyt kluczy i do mieszkania weszła Pani Stasia. Była przyzwyczajona do ekscesów które odbywały się pod tym dachem więc widok półnagiej Mai nie zdziwił jej. Bardziej była poruszona tym że ktoś zabiera jej pracę.
– Proszę się nią nie przejmować Pani Stasiu. Moja pomocnica zajmie się tylko tym oknem i mną. Jak sama Pani widzi trzeba będzie po niej poprawić.
Ta opinia nie spodobała się Mai i zaczęła porządniej myć okno. Przestała zwracać uwagę na mój wzrok który nadal śledzi jej ruch znad telewizora i zaczęła bardziej przykładać się do pracy niż do pozowania. Taka zwykła też mi się podobała. Kilka razy nie zauważyła jak wysunął się jej sutek a sukienka zadarła za wysoko. Szklane drzwi były już czyste wewnątrz więc przesunęła je i wyszła na taras umyć je z drugiej strony. Przestałem udawać że oglądam mecz i przesiadłem się na fotel przed oknem.
Na szybach nałożona była lustrzana folia wiec z zewnątrz nie było widać salonu. Nie mogła mnie zobaczyć więc nie widziała czy nadal ją obserwuję. Gąbką pucowała szybę a piana spływała po jej rękach na piersi. Coraz wyżej wspinała się na paluszkach żeby dosięgnąć najwyższe zakamarki co zmuszało ja do przylgnięcia piersiami do szyby.
Sutki często wyskakiwały ze skąpego kostiumu i dotykały zimnego szkła. Sukienka zsunęła się z jednego ramiączka i podwinęła do góry. Nie poprawiała przesiąkniętego kostiumu który mocno przylegał do jej ciała. Cała w pianie coraz częściej pieściła swoje ciało. Odwróciła się i oparta o okno wypiętymi pośladkami kręciła kółka i ósemki. Widać było tylko cieniutki pasek jej stringów. Kiedy skończyła z ogrodu przyciągnęła waż ogrodowy i polewała na przemian okno i siebie. Zimna woda spływała po jej skórze. Była coraz czystsza ale za to mokra i wychłodzona. Włoski na jej skórze podnosiły się od zimna tak jak jej sutki.
Uklękła przed oknem i zapraszała mnie proszącym wzrokiem. Nie mogłem się powstrzymać i podszedłem do niej. Oddzielała nas już tylko przezroczysta bariera. Klęcząc przede mną zaczęła lizać szybę na wysokości moich bioder. Wyjąłem penisa z rozporka i otworzyłem drzwi tarasowe. Od razu przywarła do mnie ustami i dokładnie czyściła. Wylizała każdy mój zakątek a gąbką pieściła jądra. Byłem cały w pianie i nabuzowany. Kiedy już miałem kończyć chwyciła wąż i słodziła mnie do zera całkiem mocząc zimną wodą. Wróciłem do pokoju się przebrać a ona została śmiejąc się ze mnie. Wkrótce miała pojawić się moja masażystka Yu więc tylko się wysuszyłem i narzuciłem szlafrok.
Yu poznałem w tajskim salonie masażu. Był zapyziały i duszny. Zawsze coś się psuło i odpadało. Nie pasowała do tego miejsca. Wyróżniała się otwartością i brak zahamowani. Na co dzień pracowała z ludzkim ciałem i potrzebami więc wiedziała jak je zaspokoić i nie wstydziła się nagości.
Masowała gości pełnym namiętności dotykiem i rozbierała się jeśli w salonie robiło się zbyt gorąco. Kiedy czuła napięcie pod moim ręcznikiem bez pytania go zrzucała i zaczynała masaż stref intymnych. Przez barierę językową nie rozmawialiśmy za wiele ale udało mi się nakłonić ją do wyjścia poza mury tego lokalu. Taki talent nie mógł się marnować. Załatwiałem jej paru pierwszych klientów i od tej pory zajmuje się tylko masażem w prywatnych domach lub pokojach hotelowych. Co ciekawe większość jej klienteli to kobiety. Dla mężczyzn to zazwyczaj jednorazowa rozrywka. Same ręce i nogi nie zastąpią seksu. Dla Pań natomiast taki układ jest idealny. Co tygodniowy masaż relaksacyjny jest na stałe wpisany do grafiku wielu dam. Klientki doceniają jej małe i silne dłonie przy których i zawsze
występuje nago is może pozwolić sobie na więcej. Kiedy przychodzi do mnie zdradza gorące szczegóły ostatnich „masarzy”.
Wyszedłem z pokoju i zastałem na korytarzu Maję i Yu. Rozmawiały ze sobą i uśmiechnęły się na mój widok. Udaliśmy się do pokoju dla gości gdzie zazwyczaj przyjmowałem moją azjatycka piękność. Położyłem się na łóżku i patrzyłem jak Yu wyjmuje olejki i zapala kadzidło.
– Maju, na razie poczekaj i popatrz. – Nadal miała wilgotne włosy ale już przebrała się w suchą sukienkę.
Masaż tajski zawsze zaczynała od pleców. Yu wskoczyła ma łózko a jej małe stópki wbijały się w spięte mięśnie. Łopatki, uda, łydki. Czułam jak tańczy na mnie balansując ciałem. Zeszłą ze mnie i rozkazała położyć się na plecach. Stała nad moim nagim ciałem i wodziła po nim stopami rozbierając się przy tym. Uklękła koło mnie i wpijała swoje rączki w moje ramiona.
– Dołącz Maju. Może czegoś się nauczysz.
Maja przysiadła po drugiej stronie i powtarzała ruchy Yu. Oddałem się pieszczotom i czułem jak dwie pary rąk symetrycznie masują moje ciało. Yu pokazywała i opisywała co robi a Maja ze skupieniem powtarzała czynności. Czułem jak ich zgrany zespół paluszków zbliża się do mojego przyrodzenia.
Dwie rączki obejmowały mojego kutasa. Wolną ręką gładziły po swoich ciałach i zaczęły się nade mną całować. Powoli zachodziły w dół aż usta spotka końcówkę mojego penisa. Lizały go i całowały nawzajem. Kiedy już miałem wystrzelić, Yu zatrzymała pieszczoty. Nienawidziłem tego ale była to jedna z jej technik. Zeszły z łóżka i ustalały kolejną niespodziankę. Maja zdjęła stringi i wskoczyła na mojego penisa. Yu zajęła miejsce na mojej klatce piersiowej przodem do Mai. Z takiej pozycji niewiele widziałem oprócz pleców Azjatki i tylko kątem oka dostrzegłem jak dotykały swoich ramion, szyj i piersi. Delikatnie całowały się i rozmawiały o sposobach zaspokojenia kobiety. Zanurzyły się w swoich pieszczotach zupełnie zapominając o moich doznaniach.
– Może pobujasz trochę biodrami Maju? Też chciałbym coś poczuć.
– Nie przeszkadzaj kiedy kobiety rozmawiają.
Uciszyła mnie wpychając swoje stringi do moich ust. Pozostało mi tylko leżeć i oglądać jak nawzajem doprowadzają się do orgazmu. Yo odwróciła się i usiadła na moim brzuchu przysuwając się do Mai. Miałem świetny widok na jej cipkę i piersi pieszczone przez dwie pary rąk. Patrzyłem na ten spektakl z zaciekawieniem po czym również położyłem swoje dłonie na Yu.
– Musisz wszystko zapamiętać. – Maja powoli poruszyła swoimi biodrami. – Zrobię ci później test praktyczny z dzisiejszej lekcji i jeśli nie zaspokoisz mnie rękami będziemy musieli powtórzyć zajęcia z Yu.
Maja coraz mocniej podskakiwała i sama oddawała się uniesieniom. Mniej uwagi poświęcała swojej kochance więc przysnęła ją bliżej moich ust. Azjatka poprawiła ułożenie nóg i usiadła na mojej twarzy. Na moim kutasie szalał demon seksu a prze oczyma miałem widok z dołu na cipkę i piersi dochodzącej dziewczyny.
Wystrzeliłem dawkę spermy w cipkę mail co zapoczątkowało falę uniesień. Po szczytowaniu Mai ponownie skupiliśmy swoją uwagę na Yu. Pieściłem ją językiem i ponownie 3 pary rąk błądziły po zakamarkach jej ciała. Poczułem na twarzy falę wilgoci kiedy Yu z wycieczenia opadłą w ramiona Mai. Po takim „masażu” udaliśmy się do wielkiej wanny z hydromasażem. Bąbelki relaksowały nasze ciała a my odpoczywaliśmy delikatnie się całując i opowiadając o swoich doznaniach. Okazało
się że Maja i Yu mieszkały na tym samym osiedlu i będą mogły wspólnie wrócić do domu. Po kąpieli odprowadziłem dziewczyny do drzwi i pożegnałem namiętnym pocałunkiem. Kilkanaście minut po wyjściu otrzymałem SMS od Mai:
„Yu zgodziła się zaopiekować moim chłopakiem na weekend. Jej wizyta powinna my wynagrodzić
moja nieobecność. Mam nadzieję że się czegoś od niej nauczy i dopieści mnie kiedy wrócę.”
Autor: Michał
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!