Pracowałem do późna w biurze nie było już nikogo. Miałem sporo zaległości. Musiałem przygotować się do jutrzejszej prezentacji. Biuro było już puste. Typowy chomik-box. Codziennie 100 japiszonów podobnych do mnie przeżyło umysły, myśląc nad nowymi technikami sprzedaży i próbowało wspinać się po szczeblach kariery w dużym korpo. Co prawda byłem szczebelek wyżej w hierarchii od kolegów i koleżanek. Starszy specjalista sprzedaży, jak to dumnie brzmiało. Nienormowany czas pracy i nadgodziny. Adam gorzko się uśmiechnął. U ciągu dnia było tu jak w ulu. Teraz było słychać tylko szum serwerowni gdzieniegdzie majaczył niewyłączony komputer.
– Potrzebuje kawy pomyślałem i muszę zadzwonić do Anki nie dała mi raportów.
Anka była moja szefowa. Kierowniczka całego działu bardzo piękna kobieta przed 40.
Bardzo inteligentna, zawsze elegancka, miała klasę i była bardzo sekowaną brunetką. Czarne grube okulary dodawał jej sex-appealu. Muszę do niej zadzwonić. Wstał od biurka poszedł do łazienki przemyć twarz woda. Ekspres patrzył kawę. Ja w tym czasie zadzwonię do Anki.
– Cześć Anka, wydrukowałaś mi te dokumenty?
– Cześć Adaś. Zawsze mówiła do mnie Adaś lubiłem to. – Są u mnie na biurku na klawiaturze, drzwi biura są otwarte wejdź weź sobie nie mogę rozmawiać, pa.
Chyba w czymś przeszkodziłem. Kawa już gotowa chwyciłem kubek i ruszyłem w stronę pokoju Anki. Otworzyłem drzwi na biurku był perfekcyjny porządek widziałem z daleka dokumenty dla mnie.
Gabinet był dość duży. Biurko również w rogu po prawej stała szafa na dokumenty a przy oknie skórzana kanapa.
Obszedłem biurko już brałem dokumenty i kontem oka zobaczyłem w niedomkniętej szufladzie zdjęcia! Nie wiem czemu ale zajrzałem. Na dnie szuflady leżało kilka zdjęć zrobionych polaroidem podniosłem je i nie wierzyłem własnym oczom!! Zobaczyłem moją szefową nagą podczas sex zabawy. Ostrej zabawy.
Na jednym ze zdjęć leżała naga przywiązania do łóżka. Na innym obciągała na kolanach kutasa jakiemuś szczęściarzowi. A na następnym wypinała dupcie gotowa na ostre rżniecie! Na ostatnim z zalaną buźką zlizywała spermę z kutasa.
No ładnie, pomyślałem, wyobrażałem sobie sex z Anką nie raz, ale nie pomyślał bym że lubi ostrzejsze zabawy. Usiadłem na kanapie. Oglądałem zdjęcia cały czas od nowa. Wiedziałem że ma piękne ciało ale teraz widzę że to prawdziwa sex bomba 39 lat matka i takie ciało! Opalona, nie miała ogromnych piersi ale bardzo jędrne kształtne. Idealnie się komponowały z resztą, płaski brzuch. Piękne biodra i bardzo jędrny tyłeczek. Jedno zdjęcie odsłaniało jej obie dziurki wydepilowaną dupcie i cipkę! Miała ładna twarz z niedużym noskiem i bardzo ponętnymi ustami.
Wyobrażałem sobie jak oblizuje mojego kutasa. Zrobiłem się bardzo twardy. Zacząłem masować się przez spodnie i myślałem o igraszkach z moją szefowa. Nie wytrzymałem spuściłem spodnie i slipy. Usiadłem wygodnie na kanapie i zacząłem obciągać sobie. Obciągałem sobie coraz szybciej myślałem o mojej koleżance że to jej dłonie. Nie potrwało to długo zlałem się na jej skórzana kanapę. Posiedziałem chwilę podciągnąłem spodnie posprzątałem po sobie i odłożyłem zdjęcia na miejsce. Zabrałem dokumenty po które przyszedłem i oddaliłem się do swojego boksu. Czas do domu już i tak nie skupie się na pracy jutro przyjdę wcześniej….
Do pracy przyjechałem dwie godziny wcześniej. Nie było nikogo czułem się tak jak bym w ogóle nie wychodził.
Cały wieczór myślałem o Ance i tych zdjęciach. Wiele bym dał żeby spędzić z nią wspólna noc. Pracowaliśmy że sobą kilka lat lubiliśmy się. Kiedyś nawet wyszliśmy na drinka. Widać nie wydałem się jej dość atrakcyjny. Adam był szczupły brunetem normalnym przeciętnym gościem z dość dużym sprzętem w bokserkach. Spróbuję raz się żyje najwyżej się obrazi. Poranna kawa i bierzemy się do pracy. Po godzinie zjawiła się Anka.
– Cześć, mam nadzieję że jesteś przygotowany do sprawozdania. Liczę na ciebie.
– Cześć, jestem przygotowany jak nigdy dotąd.
Uśmiechnąłem się delikatnie. Odprowadziłem ją wzrokiem do jej biura. Jak zawsze elegancka miała na sobie dopasowana grafitowa spódnice przed kolano. Pięknie podkreślała jej biodra wysokie czarne szpilki też robiły robotę, biała koszula z lekkim dekoltem i rozpuszczone włosy.
Obserwowałem ja przez szybę usiadła przy biurku rozejrzała się. Jej wzrok utkwił na szufladach. Potem spojrzała w moją stronę.
Siedziała tak chwilę nieruchomo. Chwyciła telefon i wykręciła numer. Odezwał się mój stacjonarny.
– Adam chodź do mnie na chwilę.
Ups… Pomyślałem nie posprzątałem wszystkiego po sobie wczoraj!! Idę! Wszedłem. Zamknij drzwi.
– Byłeś wczoraj w moim gabinecie, tak?
Wyczułem lekkie zdenerwowanie w jej głosie.
– Tak. Zostawiłaś mi dokumenty na biurku wziąłem je i wyszedłem.
– Niczego więcej nie brałeś?
– Nie.
– Coś ci zginęło?
– Nie nie. Wszystko w porządku, pewnie zostawiłam to w domu.
– Wracam do pracy. Mówiąc to wyszedłem zamykając drzwi dodałem – o 12 w konferencyjnej?
– Tak – Odpowiedziała.
Siedziałem w boksie. Chyba się domyśliła. Muszę to jakoś sprawdzić.
Zbliżała się dwunasta piłem kolejna kawę w kuchni. Weszła do kuchni nacisnęła przycisk na ekspresie, odwróciła się do mnie oparła rękami i tyłeczkiem o blat. Spojrzała na mnie inaczej niż zwykle lekko badawczo.
Miałem na sobie dopasowana fioletowa koszule w białe prążki lubiłem ja czarne spodnie i czarne eleganckie buty.
– Jestem wykończona miałam ciężka noc! – Rzuciłaś.
Domyślam się, pomyślałem. Teraz albo nigdy!
– Słuchaj Anka. Mam niedługo wyjazd. Pomyślałem o kupnie aparatu nie wiem co wybrać. Myślałem o myślałem o instax-sie taki co robi od razu odbitki używała kiedyś takiego?
Zapadła cisza spojrzałem ci w oczy. Patrzyła na mnie przez chwilę. Jej twarz się zmieniała, widziałem na niej lekką złość, ale po chwili już spokój.
– Tak, mam taki. Zdjęcia nie są super jakości, ale masz od razu odbitki możesz dać komuś w prezencie.
Wzięła kawę i ruszyła do drzwi. Wmurowało mnie. Odwróciła się na chwilę
– Przyjdź do mnie do biura, po sprawozdaniu.
A jednak udało się! Ciekawe co mi powie. Na sprawozdaniu było koszmarnie ale jakoś wybrnąłem zerknąłem co chwila na nią. Miała dziwną minę, lekko szyderczy uśmiech. Zauważyłem że rozpięła jeszcze jeden guzik od koszuli, a pomieszczenie było klimatyzowane. Rozpraszała mnie specjalnie?
Po sprawozdaniu poszedłem do niej. Miała zasłonięte rolety. Wszedłem zamknąłem drzwi.
– Adaś. Dobrze ci poszło ale chyba się denerwowałeś. Taki doświadczony, co się stało?
– Byłem zmęczony wczoraj siedziałem do późna.
– Aha. – Wstała podeszła do mnie. – Grzebałeś mi w szufladach.
– Nie no coś ty.
– To co to za teks z tym aparatem. Czy ja wyglądam na miłośniczkę fotografii?
Zaśmiałem się.
– Chyba tak! Wszedłem wczoraj po dokumenty. Zostawiłaś uchylna szufladę i mimo woli zerknąłem po tym co zobaczyłem nie mogłem już po prostu wyjść.
Zapadła cisza.
– I co ja mam z tobą zrobić teraz?
– Nie bój się to zostanie miedzy nami. – Zapewniłem ją.
– Mam nadzieję. Mam dziś dużo pracy będę musiała popracować w domu wieczorem. Chciał byś mi pomóc?
Znowu mnie Wmurowało. Stałem tak chwilę.
– Które zdjęcie najbardziej Ci się podobało, szczerze.
– Tak szczerze to z zalana buźka jak oblizywałaś kutasa!!” Zamruczała.
– Jest twoje.
– Tylko dobrze się zastanów czy chcesz dziś zemną popracować jestem wymagająca.
– Stanę na wysokości zadania!
– A właśnie chcę zobaczyć co tam masz.
Pomasowała moje krocze.
– Idź do łazienki popatrz na moją fotkę i zrób zdjęcie. Czekam na mms-a.
Wyszedłem. Na szczęście mieliśmy pojedyncze łazienki. Zamknąłem się rozpoiłem spodnie nie musiałem patrzeć na zdjęcie na samą myśl zrobiłem się twardy. Nagle sygnał wiadomości.
SMS od Anki:
Pamiętaj nie baw się do końca chce to zrobić sama dziś wieczorem.
Ja pier… co za kobieta. Postawiłem go szybciutko, obciągnąłem go, byłem mega podniecony. Kutas stał mocno zrobiłem fotkę. Wróciłem do boksu wysłałem Ance wiadomość. Nie widziałem jej miała zasłonięte rolety. Po chwili SMS. Chyba się spodobałem.
W odpowiedzi dostałem forteczkę z pod jej biurka Podciągnęła spódnice, była bez bielizny – miała śliczną, ogoloną cipkę. Lekko wilgotną. Podpisane:
Jest za gorąco na bieliznę, nie uważasz? Czekam na ciebie o 20.
Autor: Michał Kowalski
Chyba ćwiczysz Jogę skoro dałeś radę sobie obciągnąć ;)
Chociaż nie bardzo to widzę i nie zbyt seksownie brzmi.