BDSM w świecie lesbijek
W naszym kraju seks to nadal często temat tabu. Tym bardziej seks dwóch kobiet. Tym bardziej brutalny seks dwóch kobiet. A więc dziś kilka słów oswajających ze szpicrutami, kajdankami, dominacją i dwiema waginami.
Czym tak naprawdę jest BDSM?
Zacznijmy od obalenia podstawowego mitu dotyczącego samego seksu BDSM. Mówi się, że takie praktyki polegają na zadawaniu drugiej osobie bólu, na krzywdzeniu jej. Tymczasem w środowisku sado-maso krytykuje się i odrzuca akty wyrządzania krzywdy. Jeśli podczas takiego seksu pojawia się ból, to tylko pożądany przez obie strony. Przyjemność płynie z czegoś innego: z posiadania lub dobrowolnego pozbycia się kontroli nad drugą osobą.
Bezpieczeństwo
Sesje BDSM nie mogą odbywać się bez wcześniejszego ustalenia zasad. Powszechnie przyjęte reguły oraz środki bezpieczeństwa pozwalają zachować wszelkie akty prawne oraz zyskać pewność, że stosunek będzie przyjemnością, a nie traumatycznym przeżyciem. Zarówno partnerki, które są w stałym związku, jak i te, które nie znają się zbyt dobrze, powinny przed sesją BDSM otwarcie skonsultować ze sobą swoje oczekiwania. Należy także ustalić hasło bezpieczeństwa oraz gest bezpieczeństwa (przydatny w momencie, w którym trudno wypowiedzieć hasło, na przykład podczas podduszania).
Która ulega? Która dominuje?
Lesbijki lubujące się w seksie BDSM – podobnie jak osoby heteronormatywne – preferują albo dominację, albo uległość. Topy, czyli kobiety lubiące przejmować inicjatywę, często chętnie wcielają się w rolę domin, które swoje partnerki uważają w łóżku za własność. Na odwrót jest z lesbijkami bottom, czyli uległymi. Lubią, kiedy to ta druga strona rozpoczyna zabawę. Nic więc dziwnego, że w seksie BDSM podoba im się, kiedy są bite lub krępowane.
Bondage
Bondage (pol. niewola, krępowanie) oznacza ograniczanie swobody osoby uległej dla przyjemności obu stron. Lesbijki lubujące się w BDSM używają często w tym celu kajdanek, obroży i smyczy, knebli czy innych przedmiotów pozwalających zyskać dominie poczucie władzy nad uwięzioną uległą.
Dyscyplinowanie
Uległe lesbijki, mające masochistyczne preferencje, mogą świadomie prowokować swoje dominujące partnerki. Zdarza im się wykazywać nieposłuszeństwo, na przykład przez zmianę pozycji czy próby dotykania dominy bez jej zgody. I potrafią robić to świadomie – aby w następstwie mogły zostać ukarane przez swoje panie. Jak może wyglądać kara? Może to być przykładowo uderzenie (ręką lub pejczem czy szpicrutą) albo podduszenie. Wszystko odbywa się po uprzednim uzgodnieniu przez obie strony, na co chcą i mogą sobie pozwolić.
Strap-on
Wiele partnerek-lesbijek używa tak zwanych strap-onów, czyli sztucznych członków przypiętych do pasa albo majtek. Dzięki temu przyrządowi partnerka dominująca może zyskiwać poczucie kontroli nad uległą – zapewnić przyjemność jej, a także sobie (dzięki stymulacji przez mniejsze dildo po jej stronie pasa).
Podwójnie napiętnowane?
Związki homoseksualne oraz BDSM budzą w naszym społeczeństwie spore emocje osobno, a co dopiero razem… I mogą to być reakcje dwojakie – dla wielu osób domina i uległa to świetny, podniecający materiał na film pornograficzny, dla innych zaś jest to coś niesmacznego i niedorzecznego. Jedno i drugie podejście jest krzywdzące. A sprawa powinna być prosta i oczywista: jeżeli dwie dorosłe osoby uprawiające ze sobą seks doświadczają dzięki temu przyjemności, to nie ma znaczenia ani ich płeć, ani to, jakich zabawek czy metod lubią używać.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!