Seks w plenerze | wszystko co warto o nim wiedzieć
Klimat
Naturalnymi porami roku do plenerowych eksperymentów są oczywiście wiosna i lato. No chyba, że znajdujesz się obecnie na egzotycznych wakacjach, ale takie sytuacje nadal podpinamy pod sprzyjającą aurę. Nie ma nic mniej przyjemnego, niż przeziębienie po zrzuceniu z siebie zbędnych ciuchów. Pogoda jest bardzo ważna, bo namiętne pocałunki w deszczu dobrze prezentują się jedynie na filmach – w rzeczywistości taka romantyczna scena może mieć finał w łóżku ale nie z partnerem, a z podwyższoną temperaturą. Grzejące słońce w dużej mierze podgrzewa atmosferę, a nie deszcz. Możesz zorganizować romantyczny piknik, ze świecami, winem i owocami, po którym kochać się będziecie długo i namiętnie albo zdecydować się na szybki numerek. Ważne, żebyście oboje chcieli tego samego. Jedna jak i druga opcja dostarczy wam niezapomnianych wrażeń, które możecie wspominać zimą, by przywołać gorące lato kiedy za oknem pada śnieg.Odpowiednie miejsce
Miejsce jest w zasadzie dowolne. Świetnie nada się do tego las, plaża, jezioro, góry, o ile tylko będzie dobrze dobrane do miłosnych ekscesów. Dobrze, to znaczy bezpiecznie – ataku dzikich drapieżników w Polsce raczej bym się nie spodziewała. Bardziej istotny jest komfort psychiczny i fizyczny. Jeżeli nie jesteś doggersem, raczej nie chciałabyś zostać nakryta w dwuznacznej sytuacji przez zabłąkanego Czerwonego Kapturka albo wycieczkę harcerzy. Wtedy wybieraj naprawdę wyludnione miejsca. Brak pośpiechu sprzyja namiętności. Docenią go zwłaszcza nieco mniej śmiałe osoby. Jeśli jednak lubisz być podglądana albo uwielbiasz dreszczyk adrenaliny, możecie to robić nawet na ławce w parku. Pamiętajcie jednak, że publiczny seks jest w Polsce wykroczeniem. Rzadko zgłaszanym, ale jednak ryzyko otrzymania mandatu istnieje. Ponieważ seks na łonie natury najczęściej odbywa się w godzinach wieczornych i nocnych, nie zapuszczajcie się w podejrzane rejony. Nigdy nie wiadomo, kto czai się w ciemności. Jeżeli las, to polecam liściasty. Oblepione żywicą dłonie nie są szczególnie przyjemne, a i z ubrań ta substancja schodzi wyjątkowo opornie. Ściółka równie nie jest przyjemna jeśli wbije się tam gdzie nie powinna. Po co psuć sobie humor.Niezbędne wyposażenie
Co zabrać na tego typu wyprawę? Oczywiście poza pozytywnym nastawieniem przyda się jeszcze wygodny kocyk. Ostatecznie może być również większa bluza/kurtka lub nawet drzewo na miejscu, ale to polecam osobom o lepszej kondycji. Porządne pościelenie powierzchni pod nagimi pośladkami twoimi lub twojego partnera, może ograniczyć nieprzyjemności związane z szyszkami, piaskiem lub mrówkami w strategicznych miejscach. Tak, tak, to dość bolesne doświadczenie – jeśli kiedykolwiek miałaś/miałeś bliskie spotkanie z mrówką, wiesz jakie to uczucie i na pewno będziesz go unikać. W plenerze krucho jest z higieną, nie ma możliwości umycia się po wszystkim. A ponieważ sperma w różnych punktach ciała nie jest koniecznie fajna już po zbliżeniu, zabierz ze sobą chusteczki do higieny intymnej. Dzięki nim szybko się ogarniesz. Przyda się również zapas prezerwatyw i lubrykantu wożonych na wszelki wypadek w samochodowej skrytce.I chyba nie muszę podkreślać, że nie zostawiamy jakichkolwiek śladów naszej obecności na łonie natury. Dlatego „ten papieros tuż po i ten szampan tuż przed” są wskazane, jeżeli nie ucierpi na tym środowisko. Być może nie będziesz jedyną amatorką seksu w plenerze w tej okolicy? Już nie mówiąc o absolutnym obowiązku uprzątnięcia zużytych prezerwatyw.
Pozycje
Pozycje dobierzcie do okoliczności. Jeżeli dysponujecie ławką, wypróbujcie taką, gdzie on siedzi normalnie, a ty jesteś na nim, zwrócona do niego twarzą lub nie. Możecie spróbować zrobić to na stojąco, korzystając z oparcia odpowiedniego drzewa. Wystarczy, że oprzesz się o pień i wypniesz pośladki. Twój mężczyzna z pewnością będzie już wiedział, co ma zrobić. Inną odmianą pozycji na stojąco, będzie seks w wodzie. Nie dość, że możecie spróbować dokonać tych miłosnych uniesień całkiem publicznie (wszak w jeziorze czy morzu niewiele widać!), to dodatkowo wyporność wody pozwoli wam na spróbowanie nowych pozycji.Eksperymentuj!
Najprościej jest opleść jego biodra nogami. Jeżeli woda sięga klatki piersiowej partnera, z boku wyglądać będziecie jak zwyczajna, całująca się para. O seksie w wodzie obszerniej pisaliśmy w artykule Seks w wodzie – wszystko co musisz wiedzieć.- W samochodzie standardowych rozmiarów, najlepiej sprawdzi się seks na jeźdźca na tylnym siedzeniu. Jeżeli na miejsce swojej miłosnej schadzki wybierzecie plażę, pozwól mu bardziej o ciebie zadbać. Piasek we wszystkich otworach ciała nie jest szczególnie przyjemny, dlatego zaproponuj, żeby to on usiadł po turecku na ziemi. Ty natomiast usiądź na nim, twarzą w jego stronę i obejmij swoimi udami jego biodra. Wówczas to właśnie ty decydujesz o tempie i rytmie seksu.
- Seks w lesie czy na plaży nie jest idealną propozycją na wasze pierwsze zbliżenie. Lepiej z tym zaczekać do momentu, gdy poznacie się już nieco lepiej i obdarzycie siebie zaufaniem. Wówczas może to być naprawdę podniecające wydarzenie. Może się okazać, że spodoba się wam na tyle, że w trakcie nudnych podróży samochodem skręcicie na chwilę w leśną ścieżkę.
Takie miejsce potrafi pobudzić jeszcze bardziej pod warunkiem, że zbadamy teren dokładnie, bo inaczej może skończyć się jak u mnie, wizytą wścibskich mrówek.
Dlatego uważajcie, gdzie rozkładacie kocyk.