Miło było Pana spotkać. – Jolanta K.
Miło było Pana spotkać tego chłodnego przedpołudnia, kiedy wiatr urywał głowę a chmury wędrowały po niebie z zawrotną prędkością. Nie chciało się nic, prócz tej butelczyny z procentami o smaku czarnej porzeczki, która od razu skusiła mnie w pobliskim sklepie. A wychyliwszy naprędce trunek chciało się już więcej, dużo więcej.